Rozpoczynamy jeden z ciekawszych tygodni na rynku walutowym w tym roku. Przed nami szereg wydarzeń makroekonomicznych m.in. inflacja z USA i UK, dane z rynku pracy UK, minutes RBA czy też posiedzenia banków centralnych (BoJ, SNB oraz FOMC). Oczywiście wydarzeniem numer jeden będzie bez wątpienia czwartkowe tzw. „duże” posiedzenie Rezerwy Federalnej.
- Inwestuj bez ryzyka. Otwórz bezpłatne konto i odbierz 30$ na start
- Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Spoglądamy zatem na pozycjonowanie funduszy hedge na kilku głównych rynkach. Po pierwsze EURUSD, gdzie w tygodniu zakończonym 8 września fundusze hedgingowe zwiększyły swoją pozycję krótką netto, to też współgrało ze spadkami samej pary. Co ważne, zmiana ta wynika przede wszystkim z nowych pozycji krótkich. Niemniej jednak pozycja krótka netto jest na jednym z niższych pułapów ostatnich miesięcy, co też daje przestrzeń na jej potencjalne zwiększania. To oczywiście może przyczynić się do dalszych spadków cen.
Ponad to w kontekście posiedzenia Banku Japonii warto zajrzeć także na parę pozycjonowanie na rynku japońskiej jena. W ostatnich tygodniach zaczęło się sporo debatować nad dalszym luzowaniem BoJ. Po części miałaby to być odpowiedź na dewaluację renminbi i wciąż daleki od celu poziom inflacji.
Ostatnie trzy tygodnie (głównie za sprawą zawirowania na globalnym rynku akcji i surowcowym) skutkowały potężnym spadkiem pozycji krótkiej netto z poziomu powyżej 100 tys. do niespełna 30 tys. W kontekście posiedzeń BoJ i FED (wiele banków uważa, że nawet w obliczu pozostawienia stóp bez zmian przestrzeń do spadków USD jest ograniczona) daje to miejsce do większego odbicia na parze, gdyż wyprzedanie JPY zdecydowanie osłabło, co świetnie obrazują poniższe wykresy. Dodatkowo para znajduje się w pobliżu istotnego wsparcia technicznego.
Poza tym ciekawy układ na rynku walut surowcowych. Zarówno na AUD jak i CAD miał miejsce spadek ilości shortów, utrzymywanych przez hedge fundy. W poprzednim wpisie wspominałem właśnie o scenariuszu ograniczającym pozycję krótką netto. Stąd też w przypadku kontynuacji odbicia surowców (niedzielne dane z Chin, o które mocno się obawiano, nie były aż takie złe) aprecjacja tychże walut może być kontynuowana. Zwłaszcza w kontekście AUD, gdzie mamy ku temu mocne, techniczne przesłanki.
Na koniec warto odnotować duży spadek pozycji długiej netto na rynku GBP – najniższy poziom od maja. Jest to oczywiście pokłosie bardzo kiepskich sesji w wykonaniu funta, z jakimi mieliśmy do czynienia przed dwoma tygodniami. Niemniej jednak czwartkowe posiedzenie BoE dało zdecydowanie jastrzębi wydźwięk, tym samym mniej wykupiony funt może odbić. Ostatnia analiza techniczna również daje dość duże szanse na taki scenariusz. Oczywiście wiele będzie zależało od nadchodzących danych makro, w tym jakże gorącym tygodniu.