Notowania amerykańskiego dolara zyskują coraz bardziej, pomimo dość mieszanych publikacji dotyczących PKB. Niemniej na plus zaskoczył deflator PKB (miara pokazująca rosnącą inflację wszystkich dóbr zawartych w PKB) oraz tygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
W tym środowisku notowania EURUSD wydają się gotowe do wznowienia spadów. Krótkoterminowo na pewno trend jest spadkowy, a pozostanie wewnątrz kanału powinno skutkować kontynuacją wyprzedaży euro. Najbliższy cel – 1,1220.
Interesująco wygląda również sytuacja na USDJPY. Para po „masakrze” dokonanej przez BoJ, który… nie zrobił nic, wydaje się odbijać. Poziom w rejonie 108,10 nie został pokonany, co może zwiastować odwrót w krótkim terminie. Warto również dodać, że przy okazji wczorajszej analizy wskazywałem na możliwość takiego ruchu, w przypadku braku działania ze strony BoJ.
Zobacz: Kompleksowa analiza makroekonomiczna. Inwestuj świadomie!
Obecnie celem dla wzrostów zdaje się być okrągły poziom 110, później 111. Wspomnieć również należy, że na krótkoterminowym interwale para aż 4-krotnie przetestowała owe wsparcie, tym samym odbicie może być kontynuowane.