Analitycy Bank podkreślają, że pauza na rynku USD, o jakiej wspominali w zeszłym tygodniu była krótkotrwała, w miarę jak niedźwiedzie nastroje powróciły na globalne rynki.
Poza tym, wraz ze zbliżaniem się do długo wyczekiwanego referendum w UK, niepewność wzrasta jeśli chodzi o głos za wyjściem z UE, co zostało odzwierciedlone w zmienności na rynkach.
W tym samym czasie dane z gospodarki Chin po cichu słabły, zaś ekonomiści banku uważają, że możemy być już blisko końca ostatniego mini-cyklu.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
W kwestii FED nie było niespodzianką, że władze monetarne obniżyły swoje oczekiwania (kropki), co w rezultacie skutkowało tym, że rynek również opóźnił swoje oczekiwania w kwestii kolejnej podwyżki na koniec 2017 roku.
Choć bank twierdzi, że gołębia wycena będzie miała tylko ograniczony wpływ na dolara, ważniejsze powinny być obawy o wzrost globalny. W związku z tym popyt powinniśmy widzieć na walutach bezpiecznej przystani, co powinno z kolei kreować dolara jako najbardziej atrakcyjną walutę, z wyjątkiem JPY.
MS podkreśla jednak, że rynek przesunął swoje oczekiwania zbyt daleko, tym samym, jeśli nie zobaczylibyśmy Brexitu, a dane makro w USA poprawiłby się, oczekiwania w kwestii zacieśniania polityki mogłyby wzrosnąć, raz jeszcze wspierając dolara.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Japoński jen ma być wyraźnym zwycięzcą. Wraz z niedźwiedzimi czynnikami ryzyka wydaje się, że BoJ jest ograniczony w kwestii swojej zdolności do poruszania walutą – ostatnia decyzja BoJ o braku zmian wygenerowała aprecjację JPY, podobnie jak miało to miejsce przy ostatnich tego typu decyzjach.
Bank preferuje kupno japońskiej waluty za te o wysokim współczynniku beta (świadczącym, że ruchy na danej walucie są większe od rynku – wyższe odchylenie standardowe) lub za waluty surowcowe. MS utrzymuje swoją pozycję krótką na rynku CADJPY, a także zlecenie sprzedaży z limitem na USDJPY.