Przed południem na rynku krążyły doniesienia, jakoby Ludowy Bank Chin miał pozwolić juanowi na spadek, jednak tylko w przypadku, gdy oczekiwana deprecjacja będzie znajdowała się pod kontrolą.
PBoC: Will Allow Decline ‘Only If Depreciation Expectations Are Under Control’ – RTRS
— Livesquawk (@Livesquawk) June 30, 2016
Niemniej jednak sami zainteresowani odnieśli się do tej wiadomości, dementując ją. PBoC zapowiedział że zamierza utrzymywać stabilny kurs juana względem całego koszyka walut najważniejszych partnerów handlowych.
Zobacz także: Wpływ polityki na rynek walutowy. Co nas czeka?
Zdaniem PBoC niektóre raporty pochodzące z różnych mediów wprowadzają w błąd i szkodzą rynkowi. Poza tym PBoC uważa, że z kolei inne raporty pomagają pewnych spekulacyjnym siłą na krótkoterminową sprzedaż juana.
Na koniec władze monetarne w Pekinie podkreśliły, że nie zamierzają promować konkurencyjności handlowej poprzez deprecjację swojej waluty.
Zobacz także: Piłka po stronie Brytyjczyków
Niemniej jednak, jak to zwykle bywa reakcja rynkowa była, i to wcale nie taka mała. Spoglądając na wykres M5 na AUDUSD możemy wyraźnie zauważyć formację V spowodowaną właśnie dziennikarską kaczką.
Ruch ten został oczywiście szybko odwrócony, jednakże pewne “zakłócenie” rynkowe wystąpiło. Przypomnijmy, że dalsza dewaluacja juana oznaczałaby globalną presję deflacyjną, a także powodowałaby, iż eksportowane towary przez Australię w kierunku Chin stawałyby się coraz droższe. Stąd negatywna reakcja na rynku australijskiej waluty.