Jak w każdy początek tygodnia, stratedzy brytyjskiego banku doradzają swoim klientem jaka para walutowa powinna przynieść największą stopę zwrotu w bieżącym tygodniu. Tym razem jest to GBPNZD.
Barclays argumentuje, iż dolar nowozelandzki nie brał udziału w ostatniej korekcie USD (NZDUSD nie umacniał się). W dodatku publikacja ankiety badająca oczekiwania inflacyjne w Q2 (publikacja jutro) może utrzymać spadkową presję na NZD i jednocześnie wesprze pogląd banku dotyczący dalszego luzowania polityki pieniężnej w czerwcu i lipcu.
Od strony technicznej przełamanie kilkuletniego szczytu na 2,1060 zachęca do wzrostowej perspektywy. Bank sądzi, że przebicie poziomu 2,15 potwierdzi potencjalny ruch wzrostowy. Celem w dłuższej perspektywie jest poziom 2,2530 – szczyty z 2011 roku. Pokonanie tego obszaru zdaniem banku da przestrzeń do aprecjacji funta względem Nowozelandczyka nawet w pobliże 2,4375.