akademia baner pojedynczy wpis żółty

Kolejny miesiąc za nami, przed nami pierwszy piątek miesiąca, to oznacza raport z amerykańskiego rynku pracy. Bez wątpienia jest to jedna z bardziej emocjonujących publikacji na rynku w ogóle, nawet wliczając w to posiedzenia banków centralnych. Od tego miesiąca każdy może stać się „forecasterem” i wyestymować dokładny wynik dzisiejszej publikacji – dla najlepszych przewidziane nagrody!

Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start

Wracając już stricte do danych, popatrzmy zatem na naszą tabelę, która pokazuje, jakie dane w tym miesiącu już poznaliśmy, oczywiście z rynku pracy.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Jak widać publikacje są podzielone. W przypadku komponentów zatrudnienia ISM otrzymaliśmy korzystne publikacje, zwłaszcza dla sektora usługowego. Mocno rozczarował raport ADP, jednak w tym przypadku dobrze wiedzieć, że sama zmiana zatrudnienia nie jest najważniejsza, a równocześnie (w tym samym dniu) dostaliśmy bardzo dobre dane dające nadzieję na pozytywny wydźwięk dzisiejszego NFP. Większego znaczenia nie powinien mieć raport Challenger’a (liczba planowanych zwolnień). Z kolei przyrost miesięcznej średniej wniosków o zasiłek dla bezrobotnych jest symboliczny i nie powinien być odbierany jako zła publikacja.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Odbijające indeksy ISM przyczyniają się również do wskazówki lepszego odczytu NFP, choć ostatnimi razy korelacja to mocno się rozjechała. Po zanurkowaniu indeksów ISM na początku roku obecnie widzimy sukcesywną stabilizację i to zarówno w przemyślę (pomagają rosnące ceny surowców) jak i usługach, które są niezwykle ważne w obliczu ostatnich słabych danych o wydatkach i możliwym późniejszym rzutowaniu na sferę sprzedaży detalicznej.

Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność

Reasumując, odczyt powyżej 200k wydaje się mało prawdopodobny, zwłaszcza po tym co pokazał ADP, lecz z drugiej strony nie sama zmiana zatrudnienia jest najważniejsza. Bitwa toczy się o wzrost dynamiki płacowej, która pozwoliłaby zwiększyć presję inflacyjną. Pewną oznakę ku temu dostaliśmy już ze strony rosnących kosztów pracy.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Patrząc na wykres powyżej możemy być spokojni, gdyż trend jest wyraźnie wzrostowy, choć w ostatnich miesiącach wzrost w ujęciu rocznym nieco zwolnił. Tym samym wydaje się, że odczyt w ujęciu r/r w rejonie 2,5% byłby mocno pro-wzrostowy dla dolara. Nie należy oczywiście od razu oczekiwać wielkiego wystrzału ni stąd, ni zowąd, jednak trwała poprawa mogłaby przywrócić utraconą ostatnio wiarę w dolara, przede wszystkim w stosunku do walut EM.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Na koniec jeszcze wykres pokazujący jak nisko jesteśmy, jeśli chodzi o liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (i 4-tygogodniowa średnia). Ostatnimi czasy średnia ta spadła do najniższego poziomu w historii, co tylko potwierdza w jak dobrym stanie jest rynek pracy za oceanem.

Ponadto warto spojrzeć jeszcze jak zachowa się stopa partycypacji pracy w opozycji do stopy bezrobocia. Idealnym układem byłby wzrost stopy partycypacji o większą wartość niż stopa bezrobocia (lub odwrotnie w przypadku spadku), pokazałby on bowiem, że powracająca ilość osób na rynek pracy znajduje szybko zatrudnienie, w efekcie czego sama stopa bezrobocia (mimo większej liczby osób) rośnie wolniej.

Raport o godzinie 14:30.