W mijającym powoli tygodniu handlowym notowania głównej pary walutowej nie odbiegały mocno od zeszłotygodniowego zamknięcia. Relatywnie mało istotne dane makro i niedający wiele wskazówek protokół Rezerwy Federalnej z pewnością nie sprzyjały podwyższonej zmienności. Stąd też póki co zakres ruchów jak na razie wyniósł około 100 pipsów.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Niemniej jednak warto spojrzeć na wykres tygodniowy by ujrzeć, iż para formuje nam dobrze znaną formację doji, tudzież szpulki. W przeszłości tego typu formacje w okolicy tychże poziomów najczęściej kończyły się spadkami. Jeśli rzeczywiście podobny kształt świecy, jaki możemy obserwować na chwile obecną zostanie utrzymany do jutrzejszego zamknięcia, wówczas niewykluczone będą zniżki w kolejnym tygodniu. To pozwoliłoby na wyrysowanie struktury gwiazdy wieczornej na interwale W1.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Poza tym należy zwrócić uwagę, że poziom 1,1340-13, czyli silna strefa popytowa na chwilę obecną, zbiega się ze zniesieniem 23,6% ruchu spadkowego zapoczątkowanego mniej więcej w połowie 2014 roku, zatem wraz z zalążkiem wzrostowego trendu na dolarze. Póki co świeca z zeszłego tygodnia przełamała ten pułap, stawiając niedźwiedzie w dość niezręcznej sytuacji. Wciąż jednak wydaje się, że dopóki “betonowy” opór w okolicy 1,15 nie zostanie pokonany, dopóty scenariusz spadkowy pozostaje wciąż w rozważaniach inwestorów. Z technicznego punktu widzenia przyszły tydzień może dać nam odpowiedź w jakim kierunku będziemy się poruszać.