Przed momentem opublikowany został miesięczny raport z rynku pracy Wielkiej Brytanii, który okazał się w dużej mierze rozczarowujący. Należy nadmienić, że kluczową figurą, na którą zdaje się zwracać uwagę pod kątem inflacji Bank Anglii jest dynamika płac.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Jedynym pozytywnym aspektem dzisiejszej publikacji jest spadek stopy bezrobocia do poziomu 5,2% – kolejne minimum. Niemniej jednak liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła do najwyższego poziomu od ponad 3 lat. Co więcej, ostatnie odczyty wyraźnie wskazywały na możliwą zmianę trendy, która zdaje się obecnie następować (odwrotna sytuacja jak w przypadku USA, gdzie popularne claimsy “szorują po dnie”).
Zdecydowanie gorzej wypadły płace, które również wydają się wyraźnie spowolnić. Zarówno dynamika tygodniowych zarobków nie wliczających bonusów, jak i ta wliczając bonusy spadła do poziomów niewidzianych od wiosny. To oczywiście jest wodą na młyn dla gołębich członków BoE.
Zobacz: Coraz ciekawiej na EURUSD. Jakiej reakcji oczekiwać pod kątem FED?
W przypadku dalszego spadku dynamiki płac w korelacji z ostatnimi słabymi danymi z sektora przemysłowego możemy obserwować presję ciążącą na GBP. Światełkiem w tunelu może być wczorajszy odczyt inflacji CPI, która poprawiła się zarówno w szerokim ujęciu jak i tym bazowym (core).
Reakcja na rynku jest dość ograniczona. Początkowe straty zostały właściwie odrobione, zaś na wykresie EURGBP po raz kolejny skutecznie przetestowaliśmy pułap oporu na 0,7290. Tym samym nie można wykluczyć spadków pary w przypadku np. większego ruchu na EURUSD.