W tym tygodniu zwycięzca był tylko jeden, oczywiście amerykański dolar, który po dość jastrzębim komunikacie FED wyskoczył górę. W tym samym dniu, kiedy mieliśmy publikację wyników posiedzeń Rezerwy Federalnej ceny ropy znacząco wzrosły. Jaki był tego powód?
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Chodziło nie tylko o cotygodniowe dane dotyczące zapasów ropy, które nomen omen były raczej pro podażowe (zadział efekt bazy jakim w tym wypadku był opublikowany dzień wcześniej raport API) ale również o aspekt polityczny. Bowiem nowy budżet USA zakłada pozyskanie części środków ze sprzedaży krajowych zapasów ropy o wielkości 58 mln brl w okresie między 2018 a 2025.
Niemniej jednak czynnik ten jest na tyle odległy, że nie powinien być teraz w ogóle brany pod uwagę. Summa summarum, sytuacja fundamentalna na ropie nie zmieniła się, a ostatni wyskok trzeba raczej traktować w kategorii squeeze.
Powyższe wydarzenia przyczyniły się do wytworzenia ciekawej dywergencji na rynku USDNOK i ropy. Powyższy wykres obrazuje parę walutową oraz odwrócony wykres ropy brent. Obecnie rozbieżność ta wynosi dobre kilka tysięcy pipsów (patrząc od strony USDNOK) lub około 7-8$ (od strony ropy brent). Tym samym możemy zagrać pod domknięcie tejże dywergencji otwierając pozycje krótkie na USDNOK i ropie brent.
Zobacz: RBNZ vs. FED: Fundamentalna analiza NZDUSD
Ponadto z punktu widzenia analizy technicznej rynek USDNOK ma mocne podstawy ku temu, by skorygować ostatni rajd. Mowa o silnym oporze rozciągającym się na poziomie 8,55. Obecnie na wykresie możemy także dostrzec potencjalną formację liniową podwójnego szczytu. Zaś dzisiejsza świeca może okazać się ostatnią w strukturze gwiazdy wieczornej.
Aktualizacja (18:30): sytuacja wydaje się coraz bardziej klarowna. Niższa inflacja PCE w ujęciu rocznym zachęciła inwestorów do realizacja zysków na dolarze. Tymczasem notowania ropy również zmierzają na coraz niższe poziomy (pomimo kolejnego spadku aktywnych wież wiertniczych w USA o 16), co jest zgodne z grą pod dywergencję.