Ciekawą tezę wysuwają dzisiaj analitycy słynnego Goldmana. W nocie do swoich klientów dyskutowali oni nad price action na EURUSD w kontekście kilku ostatnich tygodni. Ich zdaniem to nie Grecja była przyczyną ruchów na rynku głównej pary walutowej a… Bundesbank.

Niemiecki Bank Centralny ograniczył bowiem termin zapadalności skupowanych obligacji w ramach QE. Taki ruch miał przyczynić się do potężnych wzrostów rentowności papierów o dłuższym maturity. Tym samym spready długoterminowych rynkowych stóp procentowych wspierały euro.

Kolejne działania EBC (L) oraz zestawienie SWAPów 10Y dla USA i Strefy Euro

Screen Shot 06-23-15 at 09.56 AMŹródło: www.efxnews.com

Z ekonomicznego punktu widzenia Grecja pokazuje, że „wewnętrzna dewaluacja” jest trudna do osiągnięcia politycznie. Kraje rozwijające się, które traciły podczas kryzysu szybko powróciły do wzrostu zwiększając eksport, zaś Grecja wciąż tkwi w impasie.

Tym samym zdaniem Goldman Sachs nawet osiągnięcie porozumienia nie będzie skutkowało poprawą gospodarczą. Tylko dewaluacja wraz z pomocą wierzycieli może tego dokonać. Bank również prognozuje, że ewentualne bankructwo Grecji może doprowadzić do natychmiastowych spadków EURUSD o 300 pipsów, zaś przyspieszenie QE przez EBC może skutkować spadkiem o kolejne 700 pipsów.

Goldman prognozuje kurs na poziomie 0,95 za 12 miesięcy oraz 0,80 na koniec 2017 roku.

akademia baner pojedynczy wpis żółty

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj