Wyprzedaż GBP i silny wzrost rynkowych stóp procentowych w UK w ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie wpłynął na wycenę pierwszej podwyżki stóp przez Bank Anglii (wczesny 2017 rok). Jest to dużo później aniżeli oczekują tego stratedzy GS (drugi kwartał 2016).
Słabość w kontekście kiepskiej wyceny rozpoczęcia nowego cyklu monetarnego przez BoE podyktowana jest zarówno gołębim tonem FED jak i miernymi danymi makro płynącymi z USA, twierdzi Goldman Sachs.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Dlaczego tak się dzieje? GS wskazuje na kurs walutowy. Z powodu celu BoE, iż inflacja powrócić ma do poziomu 2% w ciągu dwóch lat, notowania GBP stały się „istotne politycznie”, biorąc pod uwagę ocenę Banku Anglii, iż wpływa to na poziom inflacji w prognozowanym horyzoncie czasowym.
Tym samym zewnętrzne czynniki, które wpływają na GBP – zwłaszcza sygnały ze strony gospodarki USA i FED – interpretowane są przez rynek jako mające implikacje na „funtową” krzywą rentowności.
Stąd też GS sądzi, że kiedy FED jest gołębi, a co za tym idzie dolar znajduje się pod presją, rynkową odpowiedzią jest niższa krzywa dla GBP. Zatem wycenianie przez rynek podwyżki stóp przez FED daje ulgę GBPUSD zapewniając więcej przestrzeni do wyceny podwyżek w Wielkiej Brytanii.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Analitycy GS uważają więc, iż z powodu kursu walutowego Bank Anglii znalazł się w swoistym wyścigu z FED. Niemniej jednak bank oczekuje relatywnej stabilizacji kursu GU w rejonie 1,50. Jednak w przypadku EURGBP nadchodzące posiedzenie EBC powinno zaważyć na spadku pary.
Na koniec Goldman spodziewa się, że poprawy danych makro w USA i oczekiwanie podwyżki stóp przez FED (bazowa prognoza banku wskazuje na pierwszą podwyżkę już w grudniu) będą prawdopodobnie kolejnym katalizatorem do ponownej wyceny wyższej krzywej rentowności w UK i spadku EURGBP. W przypadku tejże pary GS celuje w poziom 0,65 w ciągu 12 miesięcy.