Uwagi, jakie przedstawiła szefowa FED w swoim wczorajszym wystąpieniu, choć stosunkowo późno biorąc pod uwagę czas od ostatniego posiedzenia, pokazały, iż jest ona wśród członków widzących podwyżkę jeszcze w tym roku, argumentuje grupa CIBC.

Ponadto wspominała, że inflacja wzrośnie do poziomu 1,5% w przyszłym roku oraz powróci do pułapu 2% w ciągu kilku kolejnych lat, co będzie wymagało stopniowego podnoszenia stóp. Jednak jak podkreśliła wciąż możliwa jest zmiana tego poglądy jeśli gospodarka „zaskoczyłaby” (cokolwiek ma to znaczyć).

Yellen odwołała się również do komunikatu FOMC, w którym zawarto stwierdzenia rodzące obawy o sytuację globalną, która mogłaby wpłynąć na USA. Jej zdaniem globalne działania nie są na tyle silne by wpłynąć na rozsądnie konstruktywny pogląd FOMC na gospodarkę USA lub zmienić ścieżkę stóp.

Pomimo wielu niepewności Janet Yellen wyjaśniła jasno, że chce wyższych stóp aniżeli oczekiwania aż inflacja zacznie rosnąć, podkreślając występujące opóźnienia podwyżek stóp na presję inflacyjną. Podsumowując, wystąpienie było trochę bardziej jastrzębie niż interpretacja ostatniego komunikatu przez rynek.

akademia baner pojedynczy wpis żółty

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj