Dolar australijski jest najsilniejszą walutą sesji azjatyckiej mimo sporo gorszych danych opublikowanych z państwa „kangurów”. Liczba domów oddanych do użytku spadła -8,2% m/m przy konsensusie -1% m/m. Zwyżek AUD należy jednak szukać w cenach rudy żelaza, które od kilkunastu dni sukcesywnie odbijają co nie miało przełożenia na kurs AUD do tej pory. Poza tym zyskuje USD po wczorajszym dość neutralnym komunikacie FOMC.

Po drugiej stronie rynkowej mapy NZD oraz JPY. Nowozelandczyk traci po ostatnim rajdzie, co może być tłumaczone realizacją zysków, zwłaszcza pod kątem dzisiejszego kiepskiego odczytu pozwoleń na budowę domów. W przypadku jena poznaliśmy lepsze dane o produkcji przemysłowej, która wzrosła 0,8% m/m (kons. 0,3% m/m), jednakże JPY ciąży inna figura. Mowa o cotygodniowych danych dot. napływu kapitału do japońskich aktywów, która wyniosły niewiele ponad 100 mld JPY.

Screen Shot 07-30-15 at 06.36 AM

akademia baner pojedynczy wpis żółty