Dziś o godzinie 23:00 mamy poznać decyzję w sprawie stóp procentowych w Nowej Zelandii. RBNZ ma pozostawić stopy na niezmienionym poziomie 2,25 proc. – według konsensusu zebranego przez agencję Bloomberg (13 ekonomistów uważa, że zmiana nie nastąpi, a 3 opowiada się za cięciem).
Sprawdź: Najniższa prowizja za najpopularniejszą parę walutową
Inaczej wygląda sprawa z rynkowym prawdopodobieństwem, które obecnie (na podstawie OIS) rozkłada się prawie po równo. Inwestorzy dają 54 proc. szans na brak zmian oraz 46 proc. na cięcie.
#RBNZ – konsensus zakłada brak cięcia, a rynek daje szanse prawie pół na pół pic.twitter.com/yIajgWVebR
— HFT Brokers (@HFT_Brokers) 27 kwietnia 2016
Każda decyzja może zatem spowodować powstanie większej zmienności na parach z NZD, której to spodziewają się uczestnicy rynku opcyjnego. Tygodniowa implikowana zmienność dotarła dziś do poziomu 18,63 proc. czyli najwyższego od 15 września 2015 roku (100-dniowa średnia jest na poziomie 13,39 proc.).
Rynek opcji na #NZDUSD mówi jedno – jest oczekiwana duża zmienność podczas dzisiejszej decyzji #RBNZ pic.twitter.com/P1uyyT4Nsi
— HFT Brokers (@HFT_Brokers) 27 kwietnia 2016
Argumentem za cięciem jest wzrost kursu NZD oraz historycznie niskie oczekiwania inflacyjne:
Rekordowo niskie roczne oczekiwania inflacyjne w Nowej Zelandii. W środę decyzja #RBNZ pic.twitter.com/HGruMGD35j
— HFT Brokers (@HFT_Brokers) 25 kwietnia 2016
Natomiast przeciwko cięciu kosztu pieniądza jest wyraźny wzrost cen nieruchomości (w regionie Central Otago Lakes mediana cen skoczyła o 27 proc. r/r., a poza Auckland mediana cen poszybowała w górę o 10 proc. r/r. ), a jeszcze tańszy kredyt mógłby jeszcze mocniej nadmuchać bańkę spekulacyjną.
Sprawdź: Pakiet powitalny o wartości 5000zł