Zdaniem analityków TD Securities Japonia w dalszym ciągu pozostaje w środowisku deflacji, niemniej zaczynają oni dostrzegać pewne oznaki stabilizacji, aczkolwiek na bardzo niskich poziomach.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Główny indeks inflacyjny i inne powiązane miary malują łagodnie inflacyjną perspektywę. Bank zauważa, że żywność i energia były istotnym wkładem do tego trendu. Wykluczając te dwa komponenty oraz wpływ podatku od sprzedaży, najbardziej preferowana przez BoJ miara inflacyjna wskazuje na inflację rzędu 1,2% r/r, co jest praktycznie szczytem w obecnym cyklu.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Z perspektywy TDS grudniowe posiedzenie BoJ ilustruje to, że japońscy decydenci mają niewielki apetyt na dalsze luzowanie, przynajmniej w jakikolwiek istotny sposób.
Bank sądzi, że próg do dostarczenia kolejnej znacznej dozy ekspansji bilansu BoJ jest raczej wysoki w tej chwili, o ile nie nastąpi istotne spowolnienie w globalnym wzrośnie gospodarczym, wówczas BoJ może odroczyć ten ruch aż do kwietnia 2017, tj. wtedy, gdy planuje się kolejną podwyżkę podatku od sprzedaży do 10%.