Analitycy skandynawskiego banku wskazują, że w lipcowym komunikacie FED nie było wiele zmian, co sugeruje, iż FED utrzymuje w zasadzie swoje stanowisko z czerwca, że wzrost gospodarczy w Q2 wzrósł mocniej niż w pierwszym kwartale.

Pierwszy odczyt PKB z USA poznamy już w piątek. Co więcej, komunikat FED sugeruje, że Rezerwa Federalna jest dość cierpliwa i w dalszym ciągu oczekuje, iż inflacja ostatecznie podąży w kierunku ich celu.

Póki co analitycy SEB pozostają przy swoim poglądzie i wciąż prognozują, że następna podwyżka stóp w USA będzie mieć miejsce we wrześniu, co ma poprzedzić kolejne trzy podwyżki zaplanowane na kolejny rok.

Jednakże, zgodnie z tym co bank sugerował podczas ostatniego posiedzenia w czerwcu, potrzebujemy pewnych oznak, iż inflacja zaczyna przyspieszać lub wzrost płac gwałtownie wzrośnie, w innym wypadku bank będzie zmuszony opóźnić swoją prognozę podwyżki do grudnia.

W kwestii bilansu FED okazał się bardziej precyzyjny w kwestii czasu rozpoczęcia redukcji sumy bilansowej. Wcześniej sugerowano, że rozpocznie się ona w tym roku, teraz zmieniono tę frazę, iż początek procesu normalizacji będzie mieć miejsce „relatywnie niedługo”, co sugeruje, iż prawdopodobnie stanie się to już na wrześniowym posiedzeniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj