Mijający tydzień nie sprzyjał większej zmienności na rynkach głównych par. Oczywiście sytuacja ta, może się jeszcze zmienić w dniu dzisiejszym, kiedy opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku pracy, o których więcej można przeczytać we wczorajszym wpisie. Wróćmy jednak do analizy technicznej EURGBP.
- Inwestuj bez ryzyka. Otwórz bezpłatne konto i odbierz 30$ na start
- Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Przyglądając się sytuacji na wykresie dziennym możemy dostrzec zanegowanie dalszych wzrostów poprzez wyrysowanie formacji objęcia bessy oznaczonej strzałką. Mimo tego, że wczorajsza sesja skorygowała nieco ostatnią podażową świecę, nastawienie pozostaje zdecydowanie spadkowe. Najbliższym, potencjalnym celem, do jakiego może zmierzą obecnie strona podażowa do okolica średnioterminowej linii trendu wzrostowego oraz 140-sesyjna wykładnicza średnia krocząca.
Pewnym ryzykiem może być jednak sytuacja na wykresie tygodniowym. Para bowiem w ubiegłym tygodniu wyrysowała formację objęcia hossy. Dodatkowo świeca ta przetestowała linię trendową, co wzmaga znaczenie formacji. Z drugiej strony świeczka w tym tygodniu niespecjalnie wyraża siłę popytu, tym samym kluczowe wydaje się zamknięcie powyżej lub poniżej poziomu 0,7400. W przypadku dzisiejszych spadków i zamknięcia się ceny poniżej zeszłotygodniowego zamknięcia ryzyko spadków będzie zdecydowanie rosło.
Na koniec rzućmy jeszcze okiem na rynek stopy procentowej, który faworyzuje zdecydowanie… spadki EURGBP. Bazując na kontraktach FRA 6×9 dla obydwu walut, kurs pary winien znajdować się w okolicy 0,7250, czyli w miejscu obecnego silnego wsparcia na wykresie dziennym. Pułap ten jest wspierany również przez wspomnianą wcześniej średnią 140-sesyjną.
