Już na wtorek zaplanowane jest posiedzenie centralnego banku Australii. O ile do środy szanse na cięcie stóp procentowych wynosiło niemalże zero, o tyle od połowy tygodnia wiele się zmieniło pod tym względem. Dlaczego RBA może znaleźć się pod presją i zdecydować się na ruch/mocno gołębi komunikat?
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Wszystko skupia się na środowych danych inflacyjnych z gospodarki australijskiej, które mówiąc bardzo delikatnie rozczarowały. Po bardzo kiepskich odczytach CPI (zarówno w ujęciu kwartalnym jak i rocznym) wiele instytucji oczekuje obecnie cięcia kosztu pieniądza przez RBA na wtorkowym posiedzeniu. Takiego ruchu oczekuje między innymi JP Morgan czy Goldman Sachs, z kolei analitycy CBA wciąż sądzą, że RBA pozostawi stopy na niezmienionym poziomie, choć nie są tego do końca pewni.
Od strony technicznej bieżący tydzień zdaje się pozornie niewiele zmieniać. Na interwale tygodniowym rynek nie zdołał (póki co) zachować spadków potwierdzających zeszłotygodniową formację spadającej gwiazdy. Niemniej do końca tygodnia jeszcze może się trochę zmienić. W przypadku przełamania zniesienia 61,8% rynek nie wykluczone, że podejdzie w rejon silnej strefy podażowej na 0,79 (wcześniej borykając się jednak z górnym ograniczeniem kanału).
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Dla byków korzystnym sygnałem może być natomiast fakt, że jak do tej pory para przetestowała skutecznie krótkoterminową linię trendową, co może świadczyć o wciąż obecnym rynku byka. Z drugiej strony, dopóki górny cień na świecy tygodniowej nie będzie pokonany, dopóty scenariuszem bazowym wciąż pozostają spadki. W najbliższym czasie oporem powinna być również ostania silna świeca podażowa wyrysowana w reakcji na dane inflacyjne.
Warto dodać, że obecnie 11 z 48 ankietowanych przez Reutersa ekonomistów spodziewa się cięcia stóp przez RBA. Reuters podaje również, że większość z nich spodziewa się cięcia stóp do grudnia.