Bank sugeruje, że ostatnio widzieliśmy lokalny szczyt na rynku EURUSD w rejonie 1,1616, który jednak nie zdołał podejść w rejony 1,1714 widziane ostatnio w sierpniu zeszłego roku, kiedy rynki mocno tąpnęły.
Pomimo ostatniego wzrostu EURUSD bank utrzymuje swoje niedźwiedzie stanowisko wskazując na trzy, fundamentalne aspekty, które ich zdaniem pomogą w spadkach na rynku wspólnej waluty.
Po pierwsze Nomura uważa, że euro traktowane jest jako waluta safe haven, czyli zyskuje w obliczu spadku apetytu na ryzyko. Korelacja między europejskimi akcjami i euro jest zdecydowanie negatywna.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Zdaniem banku prawdopodobnym wyjaśnieniem takiego zachowania jest to, że kiedy akcje spadają, inwestorzy w strefie euro odraczają inwestowanie za granicą. Z kolei ostatnie słabe dane z USA, spadek kursu USDJPY i niska płynność na rynku z racji wolnych dni w UK czy Japonii przyczyniły się do awersji do ryzyka w ciągu ostatniego tygodnia.
Niemniej jednak bank nie sądzi że będą to jakieś długotrwałe czynniki. Ich zdaniem silne dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych z USA wskazują na dobry odczyt payrollsów dzisiejszego dnia. Z kolei jest prawdopodobnie nie zyska mocno, gdyż posiedzenie BoJ i związane z nim ruchy są już za nami.
Po drugie euro jest zbyt tanie w relacji do spreadu realnych stóp. Zdaniem banku czynnik ten może pchnąć notowania euro niżej, zwłaszcza z oczekiwaniami odnośnie do polityki FED, które ostatnio wskazywały na rok 2017 jako moment kolejnej podwyżki stóp, zaś ryzyko zdaje się wskazywać obecnie możliwy szybszy ruch.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Tymczasem choć wzrost gospodarczy w strefie euro w Q1 był silny, inflacja ostatnio ponownie zniżkowało do poziomu -0,2% (główny wskaźnik) i 0,7% (bazowy), co powinno utrzymać gołębie stanowisko EBC.
Po trzecie zdaniem banku euro będzie pod presją od połowy roku, kiedy EBC zacznie ponownie mocno poszerzać swój bilans prowadząc programy TLTRO i rozszerzone QE.
Choć istnieje wciąż duża niepewność co do popytu na TLTRO, sugeruje jednak to, że rynki nie do końca wyceniają to wydarzenie. Nomura na koniec przypomina, że w przeszłości, kiedy to EBC rozszerzał bilans szybciej niż FED euro było słabe.