J2T

W dniu dzisiejszym odbyła się kolejna aukcja mleka w proszku, gdzie tonę surowca wyceniono na 2402$, czyli dokładnie 3,8% więcej niż poprzednio – perspektywy zaś nie wyglądają najlepiej. W serwisie pilnie śledzimy kolejne wyniki aukcji produktów mlecznych zważywszy na duży wpływ jaki mają one na notowania dolara nowozelandzkiego. Dzisiejsza sesja na giełdzie mlecznej nie przyniosła umocnienia NZDUSD mimo wzrostu cen surowca – kiwi balansuje w rejonie 0,7700.

akademia baner pojedynczy wpis żółty

akademia-pojedynczy-wpis-baner-niebieski

Jak widać na poniższej grafice dzisiejsza aukcja produktów mlecznych była najlepsza właśnie stricte dla sproszkowanego mleka, inne produkty nie cieszyły się dużym zainteresowaniem, w rezultacie czego ich cena dość mocno spadła:

Powiązanie gospodarki Nowej Zelandii (a co za tym idzie również i NZD) z produktami mlecznymi wynika, iż około 25% całkowitego eksportu tego kraju stanowią właśnie produkty mleczne – wysyłane głównie do Chin. Nie dziwi więc, że kolejne aukcje mleka czy też rewizje prognoz ze strony Fonterry (główna spółdzielnia eksportowa mleka w proszku zrzeszająca tamtejszych farmerów) mocno uderzają w nowozelandzką walutę.

Forex Demo

Posiedzenie FED i RBNZ. Jak można wykorzystać te wydarzenia?

Zyskaj dostęp do sygnałów i analiz przygotowanych przez profesjonalistę

W 2014 roku cena jednej tony surowca spadła o ponad 50%, co jednak przełożyło się tylko na niewielki wpływ na spadek wartości dolara nowozelandzkiego. To połączenie jest jednym z najgorszych dla gospodarki Nowej Zelandii. Z jednej strony wpływy z tytułu eksportu są coraz mniejsze z uwagi na niższą cenę surowca, zaś z drugiej strony relatywnie silny dolar nowozelandzki sprawia, iż spada konkurencyjność eksportowa, tym samym niższe ceny mleka nie są w stanie zrównoważyć malejącego popyt zewnętrznego spowodowanego silną walutą.

Jakie perspektywy przed NZD? Przede wszystkim liczą się tutaj trzy kwestie. Po pierwsze kwestia ewentualnych dalszych spadków cen mleka w proszku, po drugie gospodarka chińska, która spowalnia jednocześnie wytwarzając coraz więcej mleka, przez co ograniczają drogi import z Nowej Zelandii. Ostatnia kwestie leży właściwie w samej Nowej Zelandii, mianowicie w inflacji i dalszej polityce monetarnej RBNZ. Wszystkie te kwestie przedstawiam w piątkowym Raporcie Premium, na który już teraz gorąco Państwa zapraszam (szczegóły dostępu poniżej).

akademia-baner-pojedynczy-wpis-czarny