Ostatnie dni na rynku EURGBP były dość mocno zróżnicowane. Najpierw para traciła ze względu na mocno jastrzębie stwierdzenia ze strony członków BoE wraz z Markiem Carney’em na czele dotyczące potencjalnej podwyżki stóp procentowych. Później zaś, gdy rynek zdyskontował te wypowiedzi nastąpiła korekta na fali mocniejszego euro.
W tej chwili kluczową kwestią w dłuższym horyzoncie pozostaje czy rzeczywiście Bank Anglii zdecyduje się na podwyżkę stóp do końca roku. Tutaj istotna jest również decyzja FED, a więc mamy swoisty wyścig dwóch najbardziej znaczących banków centralnych na świecie.
Technicznie sytuacja wygląda bardzo pro podażowo. Po pierwsze rynek przetestował lokalną strefę podaży w okolicy 0,7140 gdzie wykreowała się formacja objęcia bessy oznaczona strzałką. Po drugie pierwsza świeczka wspomnianej struktury doszła dokładnie do SMA70, która to linia wcześniej również stanowiła istotny poziom dla inwestorów.
Ponad to ostatnie trzy sesje to klasyczna formacja „trzech czarnych kruków”, która jest jednym z mocniejszych sygnałów sprzedaży. Co więcej wykreślając kolejne linie trendowe można zauważyć, iż trend niedźwiedzia zaczyna nabierać impetu. Kolejnymi celami dla pozycji krótkiej powinny być niżej wykreślone linie wsparcia.
Do tego trzeba nadmienić, iż przyszły tydzień będzie jednym z ważniejszych dla notowań funta w sierpniu, konkretnie chodzi o czwartek. Wówczas opublikowane będzie oświadczenie po posiedzeniu BoE, minutes oraz raport o inflacji. Dodatkowo po wszystkich przedstawionych materiałach wystąpienie będzie miał Mark Carney. Tym samym rynek będzie z pewnością doszukiwał się potencjalnie jastrzębich słów, prognoz inflacyjnych, a także możliwych głosów „ZA” podwyżką stóp. Kwestię rynkowych oczekiwaniach co do wysokości stóp przedstawiałem ostatnio w poniższych wpisach.