O ile frank stał się jedną z bardziej pożądanych walut w wyniku ostatniej zmienności na rynku, o tyle interwencje walutowe SNB nie powinny raczej umożliwić zejścia pary znacznie poniżej widoczną strefę popytową.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
SNB w piątek przyznał otwarcie, że dokonywał interwencji, więc kolejne zejście poniżej 1,07 prawdopodobnie wywołałoby podobną reakcję. Celem do zagrania w średnim okresie może być nawet 1,1050, choć do tego będzie potrzebne pewne uspokojenie sytuacji na rynku.