W zeszłym tygodniu Europejski Bank Centralny zdecydował się zakomunikować, że najpewniej już w przyszłym miesiącu zostaną podjęte pewne kroki nacelowane na ograniczenie stymulacji monetarnej.
Tymczasem zdaniem członka EBC Hansson z Estonii, zbyt duży nacisk został położony na obawy w kwestii początku normalizacji polityki pieniężnej.
Dodał również, iż trzeba zrozumieć, iż proces ten jest bardzo stopniowy i w rzeczywistości już został on rozpoczęty. Podczas gdy członkowie Rady Prezesów rozważają wiele różnych scenariuszy wychodzenia z QE, niektórzy z nich wyrazili obawy dotyczące perspektywy dla warunków finansowych, które zacieśniając się mogą zaszkodzić gospodarce.
Ponadto Hansson argumentował, że głównym czynnikiem dostarczającym akomodacyjną politykę monetarną wcale nie jest miesięczny skup obligacji, wynoszący obecnie 60 mld EUR, ale ogólny poziom nadpłynności w systemie bankowym, który redukuje napięcia związane z niedostateczną płynnością, które mogłyby zakończyć się wzrostem stóp na rynku międzybankowym.
Po tym, jak EBC skupił już ponad 2 biliony euro w postaci różnego rodzaju aktywów, w połączeniu z utrzymywaniem ujemnych stóp procentowych i nieoprocentowanych pożyczek dla banków, gospodarka europejska pokazuje pazur, aczkolwiek inflacja wciąż pozostaje poniżej celu. Z drugiej strony ostatni wzrost euro zwiększył obawy, iż presje inflacyjną mogą zostać stłumione.