W czwartek 21 października miało miejsce pierwsze notowanie akcji włoskiego producenta supersamochodów, ikony europejskiej motoryzacji – Ferrari. Podczas IPO (pierwsza oferta publiczna) spółka zebrała 893 mln $, zaś popyt był tak duży, iż cena osiągnęła górny przedział widełek cenowych 52$ za akcję.
Większościowy udziałowiec Ferrari Fiat Chrysler Automobiles, sprzedał 9% swoich udziałów ikony włoskiej marki, co dało 17,18 mln akcji po wspomnianej wyżej cenie 52$. Warto zaznaczyć, iż widełki cenowe wyznaczone były miedzy 48 a 52 dolary. Łącznie z długiem jaki Ferrari przejmie od Fiata spółka będzie miała wartość około 12 mld $.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Akcje na nowojorskiej giełdzie notowane są pod wymownym symbolem RACE. Ową czwartkową sesję na NYSE otworzyli CEO Fiata Sergio Marchionne, wiceprezes Piero Ferrari (syn założyciela marki Enzo Ferrari) oraz prezes Fiat Chrysler, przyszłego największego udziałowca Ferrari, po tym jak spółka zostanie wydzielona ze swojej spółki matki w przyszłym roku.
Wycena Fiat Chrysler wzrosła ponad 4 mld $ od momentu ogłoszenia oferty publicznej na akcje Ferrari. Wlicza się w to dodatkowo 1,7 miliona akcji wynikających z “ponad-przydziału”dla gwarantów papierów wartościowych oraz 2,8 mld EUR (3,2 mld $) jako dodatkowe środki, których wydzielenie zapewni przyszłoroczne odłączenie spółki Ferrari.
Akcje Fiat Chryslera notowane na NYSE wzrosły ponad 60% od 28 października 2014 (dzień przed ogłoszeniem IPO Ferrari). W tym samym czasie akcje GM wzrosły jedynie 7%, zaś Volkswagen zanotował 40% spadek. To oczywiście efekt skandalu dotyczącego oszustw w testach emisji spalin, z jakim firma borykała się w poprzednim miesiącu.
Zobacz: Skuteczne sygnały FX autorstwa InsiderFX
Głównymi zarządzającymi IPO Ferrari były UBS oraz Bank of America Merill Lynch. Poza tym duży wkład miały również takie banki jak JP Morgan, Banco Santander czy BNP Paribas.
Pozyskane pieniądze z owego IPO są kluczowe, aby umożliwić Fiatowi finansowanie 48 miliardowego (euro) programu inwestycyjnego skupionego na rozszerzaniu takich nazw jak Jeep, Alfa Romeo i Maserati. Ma to związek z tym, iż Marchionne szuka zwiększenia rocznej produkcji samochodów o ponad 50% do 7 milionów sztuk do końca 2018 roku.
Ponadto warto zauważyć, iż IPO Ferrari kontrastuje z innymi ofertami na amerykańskiej giełdzie. W ciągu tygodnia, w bieżącym miesiącu, sprzedaż akcji wycofał Digicel Group, oferta First Data została wyceniona poniżej widełek cenowych zaś Albertsons odroczył swoją ofertę publiczną.
Pierwszy dzień obrotu akcjami włoskiego producenta aut zakończył się wzrostem o 5,77%. Aczkolwiek w trakcie sesji cena osiągnęła poziom blisko 61$.