Spokojna ostatnia sesja w Azji w tym tygodniu, na której nie działo się specjalnie wiele, już za nami. Na rynku walutowym najsłabszą walutą jest japoński jen i szwajcarski frank, tym samym widzimy zdecydowanie cofnięcie popytu na bezpieczne aktywa.

Po drugiej stronie rynku znajduje się dolar nowozelandzki, choć nie są to wybitnie duże ruchy. NZD jest wspierany przez lepszy odczyt PMI w biznesie. Poza tym mieliśmy opinię BofA, który to bank wciąż twierdzi, że PBoC ma przestrzeń na cięcie stóp procentowych w tym roku, nawet dwukrotnie. Ciekawostką może być również informacja, że Chiny otworzą swój krajowy rynek walutowy dla zagranicznych banków centralnych. Ma to się przełożyć na łatwość utrzymywania juana jako oficjalnej waluty rezerwowej IMF.

Screen Shot 09-11-15 at 06.14 AM

akademia baner pojedynczy wpis żółty

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj