Analitycy Wells Fargo oczekują, że piątkowe dane na temat inflacji konsumenckiej z USA pokażą wzrost wskaźnika CPI o 0,1% m/m, co miałoby być zgodne z rynkowym konsensusem.

Bank zaznacza, że w ostatnich miesiącach miary inflacyjne okazywały się niższe od oczekiwań. Ceny spadły również w maju, zarówno w przypadku wskaźnika CPI, jak i deflatora PCE.

W ujęciu rocznym zmierzamy na coraz to niższe pułapy, oddalając się od 2%-owego celu FED. Choć może być to po części spowodowane czynnikami przejściowymi, to słabość w dynamice cen przełożyła się także do wskaźników bazowych, wykluczających w kalkulacji najbardziej zmienne komponenty.

Bank wylicza, że dynamika w sektorze ubrań, transportu oraz opieki medycznej była niższa w maju. Słabość w inflacji bazowej CPI jest ewidentna w trzymiesięcznej średniej, która spadła do zera w maju.

W związku z tym, że ostatnie dane z USA wciąż okazywały się słabsze od oczekiwań rynku analitycy Wells Fargo postanowili ponownie ocenić perspektywę dla polityki monetarnej do końca roku.

W związku z tym bank przesunął oczekiwania co do kolejnej podwyżki stóp z września do grudnia, oczekując, iż FED zainicjuje początek redukcji sumy bilansowej we wrześniu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj