Bitcoin, najpopularniejsza kryptowaluta na świecie, straciła prawie 40% swojej wartości w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Chińska blokada handlu kryptowalutami, zawieszenie przez Teslę płatności bitcoinami i wzrost cen mniejszych kryptowalut przyczyniły się do tej wyprzedaży.
Spadek Bitcoina pociągnął za sobą również akcje spółek, które są uzależnione od jego wzrostu. Przyjrzyjmy się trzem takim akcjom – Marathon Digital, Riot Blockchain oraz Coinbase- i zobaczmy, dlaczego wciąż są ryzykownymi inwestycjami.
Jakie spółki są zależne od kursów Bitcoina?
Marathon Digital
Przed boomem na Bitcoin, Marathon Digital był firmą posiadającą patenty. Jej główną strategią było kupowanie patentów od innych firm. Następnie generowały one przychody poprzez umowy licencyjne lub spory sądowe.
Jeszcze do zeszłego roku Marathon nie był zbyt wiele wart. W ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje firmy poszybowały jednak w górę o prawie 3500%. Dlaczego? Z dwóch prostych powodów. W grudniu ubiegłego roku firma zamówiła 70 000 wysokiej klasy Antminerów ASIC od Bitmain, co potroi jej istniejącą flotę górników. W styczniu tego roku kupiła 150 milionów dolarów w Bitcoinach. Zmieniła również markę na “pure play” Bitcoin.
W rezultacie Marathon ma teraz kapitalizację rynkową w wysokości 3,2 miliarda dolarów. W zeszłym roku wygenerował tylko 4,4 miliona dolarów przychodu i stratę netto w wysokości 10,4 miliona dolarów. Wszystkie przychody pochodziły z wydobycia kryptowalut.
Trzech analityków, którzy zajmują się Marathon, uważa, że jej przychody wzrosną w tym roku 46-krotnie. Kwota jaką przewidują to 201 milionów dolarów, z zyskiem netto. Ten gwałtowny wzrost może być napędzany przez powiększającą się flotę górników i rosnące ceny Bitcoinów.
Inwestorzy powinni jednak sceptycznie podchodzić do tych szacunków. W pierwszym kwartale 2021 roku Marathon wygenerował jedynie 9,2 mln dolarów przychodu. Ten kwartał zakończył się 31 marca, przed dużym spadkiem Bitcoina. Firma może więc wygenerować znacznie niższe przychody w drugim kwartale. Z tego powodu cena akcji Marathon spadła o prawie 20% w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Może spaść jeszcze bardziej, jeśli wartość Bitcoina nie ustabilizuje się.
Riot Blockchain
Pod koniec 2017 r. upadły producent urządzeń medycznych Bioptix zmienił nazwę na Riot Blockchain. Zadeklarował, że przekształci się w główną firmę kryptowalutową. Następnie nabyła start-up górniczy Kairos Global Technology i jego flotę Antminerów ASIC.
Podobnie jak w przypadku Marathonu, nagła transformacja Riotu w firmę stawiającą na Bitcoina spowodowała, że jego akcje za grosze uległy gwałtownej zmianie. Wzrosły one z około 5 dolarów za akcję przed zmianą marki do prawie 80 dolarów w lutym 2021 roku. Później spadły z powrotem do 30 dolarów, wraz z ceną Bitcoina.
Riot Blockchain wciąż ma kapitalizację rynkową 3,6 miliarda dolarów. Jest to absurdalną wyceną dla firmy, która wygenerowała zaledwie 12,1 miliona dolarów przychodu i stratę netto w wysokości 12,7 miliona dolarów w zeszłym roku.
Trzech analityków, którzy zajmują się Riotem twierdzi, że w tym roku przychody firmy wzrosną 15-krotnie do 179 milionów dolarów. Firma ma zacząć przynosić zyski. Te szacunki opierają się na przekonaniu, że flota Riotu składająca się z prawie 24 000 Antminerów (po niedawnym przejęciu Whinstone) będzie wykopywać więcej Bitcoinów, gdy cena Bitcoina wzrośnie. Firma planuje również ponad trzykrotnie zwiększyć liczbę Antminerów do końca 2022 roku.
Niestety, Riot wygląda tak samo spekulacyjnie jak Marathon. Obie firmy gwałtownie zmieniły markę, aby zarobić na szaleństwie Bitcoin. Żadna z firm nie ma jednak realnego planu awaryjnego, jeśli cena Bitcoin nadal będzie spadać.
Coinbase
Coinbase, największa na świecie platforma kryptowalut, weszła na giełdę w kwietniu poprzez bezpośrednie notowania. Akcje zostały ustalone z ceną referencyjną 250 USD za sztukę i otworzyły się na poziomie 381 USD w pierwszym dniu. Obecnie handluje się nieco powyżej 250 USD. Chcesz rozpocząć inwestowanie? Pomoże ci recenzja eToro, jednej z najczęściej polecanych platform w Polsce.
Coinbase generuje większość swoich zysków z opłat transakcyjnych. Jej przychody wzrosły o 144% do 1,3 miliarda dolarów w 2020 roku. Odnotowała także zysk netto w wysokości 322 milionów dolarów, w porównaniu do straty w wysokości 30 milionów dolarów w 2019 roku. Te wskaźniki wzrostu stawiają ją na mocniejszym gruncie niż Marathon i Riot. Akcje nie wydają się strasznie drogie przy 11-krotności tegorocznej sprzedaży.
Jednak stosunek ceny do sprzedaży Coinbase opiera się na oczekiwaniu, że jej przychody wzrosną w tym roku o 382% do 6,27 miliarda dolarów. Coinbase rozpoczął rok dużym zyskiem, a jego całkowity przychód wzrósł ponad dziewięciokrotnie rok do roku do 1,8 miliarda dolarów w pierwszym kwartale 2021 roku.
Jednak dwie rzeczy trzymają inwestorów z dala od Coinbase. Po pierwsze, nie jest jasne, gdzie cena Bitcoina będzie zmierzać przez resztę 2021 roku. Po drugie, stoi w obliczu silnej konkurencji ze strony Square, Robinhood i PayPal Holdings na rynku handlu kryptowalutami.
Coinbase może radzić sobie lepiej niż Marathon i Riot, jeśli cena Bitcoina nadal będzie spadać. Oferuje również inne kryptowaluty, ale nadal jest to ryzykowny zakład all-in na zmiennym rynku kryptowalut. Prawdopodobnie lepszym rozwiązaniem jest inwestowanie w zdywersyfikowane firmy fintech, takie jak Square lub PayPal. Oferują one część działań skierowanych na kryptowaluty, zamiast dedykowanej giełdy kryptowalutowej, takiej jak Coinbase.