akademia baner pojedynczy wpis żółty

Dzień z payrolls jest zawsze interesujący i pełny wrażeń, niemniej tym razem jest to wyjątkowy raport, przede wszystkim zważywszy na czerwcowe posiedzenie Rezerwy Federalnej, na którym może zostać podjęta decyzja o drugiej podwyżce stóp w tym cyklu.

To właśnie między innymi majowy raport z rynku pracy USA podkreślany był jako jeden z warunków wzrostu kosztu pieniądza w czerwcu. Z drugiej strony warunkowanie podwyżki jednym raportem NFP wydaje się trochę niepoważne. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę możliwy niższy odczyt, wywołany przez strajk w firmie Verizon.

Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start

Jak podkreślało wiele banków czynnik ten może obniżyć wielkość zatrudnienia nawet o 40 tys. Niemniej jednak dzisiejszy raport ADP tego nie potwierdził. Wzrost na poziomie 173 tys. okazał się zgodny z oczekiwaniami, a ponadto o 10 tys. zrewidowano odczyt z kwietnia.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Spoglądając na naszą tablę mamy dość mieszane dane. Po pierwsze należy zauważyć, że brakuje nam usługowego subindeksu zatrudnienia ISM, który poznamy jednak dopiero jutro o godzinie 16:00. Tym samym wartość predykcyjna NFP w tym miesiącu jest nieco mniejsza, przynajmniej z tego punktu widzenia.

Poza tym na uwagę zasługuje spory spadek liczby planowanych zwolnień, który może wskazywać na dość dobre nastroje w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Niekorzystnie wypadły: miesięczna zmiana wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz przemysłowy subindeks ISM, choć w tym drugim przypadku wartość nie zmieniła się, to nadal znajduje się wyraźnie poniżej 50 punktów, wskazując na kurczenie się zatrudnienia w przemyśle.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Powyższy wykres obrazuje obydwa subindeksy zatrudnienia ISM i NFP. Jak możemy zauważyć dość rzadko mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy to NFP był poniżej czarnej linii (oczywiście przy zbliżonych do obecnego poziomu czarnej linii). Stąd też nie wydaje się, że odczyt NFP powinien być dramatycznie niski. Sądząc po dzisiejszym dobrym raporcie ze strony ADP należałoby oczekiwać podobnej wielkości.

Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność

Przy czym należy zauważyć, że ryzyka paradoksalnie wydają się przechylone w kierunku potencjalnej aprecjacji USD. Konsensus jest dość niski, więc teoretycznie jego pokonanie nie powinno być trudne, co potwierdził dzisiejsze ADP.

Oczywiście sama zmiana zatrudnienia nie jest najważniejsza, przede wszystkim liczą się płace i… stopa partycypacji (w dłuższym terminie), o której większość zapomina.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Płace poprzednim razem ponownie zbliżyły się do swojej granicy na poziomie 2,5% r/r. Wartość w pobliżu tego poziomu, lub nawet nieco niższa powinna być traktowana pozytywnie, nie mówiąc już o przełamaniu 2,5%. Byłby to z pewnością mocny argument za czerwcową podwyżką, albo chociaż zdecydowanie jastrzębio nacechowanym komunikatem.

Z kolei w obliczu stopy bezrobocia i oczekiwanego spadku o 0,1pp warto spojrzeć na JOLTS (liczba oferowanych wakatów) w korelacji właśnie do odsetka bezrobotnych w sile roboczej.

źródło: InsiderFX
źródło: InsiderFX

Jak widać dywergencja ta w ostatnim czasie powiększyła się, wskazując na możliwy spadek stopy bezrobocia zdecydowanie poniżej 5%. Oczywiście niewykluczony jest również spadek rosnącej liczby wolnych wakatów, jednak najczęściej to krzywa stopy bezrobocia „doganiała” krzywą JOLTS.

Z drugiej strony niezmieniona stopa bezrobocia wraz ze wzrostem stopy partycypacji pracy również byłby pozytywnym sygnałem. Sugerowałby to bowiem, że coraz większa liczba osób wkracza na rynek pracy, redukując przy tym wspominany przez członków FED zastój.