Opublikowany wczoraj komunikat z kwietniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej wlał ponownie nadzieje w serca inwestorów odnośnie do możliwego wznowienia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, być może już na czerwcowym posiedzeniu.
Amerykańskie minutki wzmacniają dolara
Członkowie FED podkreślali, że czerwiec jak najbardziej jest możliwym miesiącem jeśli chodzi o podwyżkę stóp, aczkolwiek tylko wtedy, gdy dane makro będą gwarantować taki scenariusz (czyt. będą zgodne z oczekiwaniami FED). Ponadto część członków była zaniepokojona skrajnie niską wiarą rynku w kolejne podwyżki stóp w tym roku. Przed publikacją protokołu rynek stopy procentowej wyceniał tylko jedną pełną podwyżką do końca 2016 roku. Niemniej jednak od poniedziałku szanse te wzrosły. Aktualnie, na bazie kontraktów terminowych na stopę funduszy federalnych (FFF) prawdopodobieństwo podwyżki w czerwcu wynosi 32%. W poniedziałek było to zaledwie 4%.
Zobacz: Kompleksowa analiza makro. Inwestuj świadomie!
Oczywiście duża w tym zasługa ostatnich wystąpień bankierów centralnych. Zarówno Lacker, Williams, Lockhart jak i Kaplan wyrazili dużą aprobatę za czerwcowym ruchem. Z kolei Kaplan poszedł krok dalej i powiedział wprost, że będzie popierał podwyżki stóp na kolejnych posiedzeniach. Był to wystarczający powód do tego, by ożywić oczekiwania rynkowe. Taki też cel mieli najprawdopodobniej członkowie Rezerwy Federalnej, sądząc po zapiskach z wczorajszego protokołu.
Europejskie minutes ze szczyptą “jastrzębiości”
Z kolei dzisiaj Europejski Bank Centralny opublikował swój komunikat pochodzący także z kwietniowego posiedzenia. Wielkich fajerwerków nie należało się spodziewać, niemniej znaleźliśmy kilka ciekawych stwierdzeń. EBC wskazywał bowiem na to, że ryzyka dla wzrostu gospodarczego zmalały, choć wciąż są nachylone ujemnie. Ponadto EBC obecnie jest skupiony na implementacji ostatnich środków, co nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Dodatkowo EBC wyraził mocne zobowiązanie do osiągnięcia celu inflacyjnego (blisko, choć poniżej 2%) bez nadmiernego opóźnienia. Najciekawszy bodajże fragment dotyczy oczekiwań inflacyjnych i rozłączenia zależności tychże z cenami ropy naftowej, co jest oczywiście dość martwiącym czynnikiem. Wcześniej bowiem, EBC tłumaczył niskie oczekiwania inflacyjne spadkami cen ropy. Obecnie, pomimo silnego odbicia cen surowca, jakie obserwujemy od początku roku, oczekiwania te (na bazie 5-letnich SWAP-ów inflacyjnych) nie są skore do wzrostów.
Zobacz: Presja na BoJ przed szczytem G7. Potrzebne dalsze luzowanie?
Na koniec minutki EBC wskazały, że polityka banku jest efektywna i ma podstawy do ostrożnego optymizmu. Dodatkowo wskazano na konieczność zwalczania niekorzystnych efektów drugiej rundy.
Rynkowa reakcja na EURUSD
Od strony technicznej notowania głównej pary walutowej kontynuują spadek po przełamaniu kluczowego wsparcia w rejonie 1,1220 oraz 70DMA. Jeśli dzisiejsza świeca będzie również podażowa, notowania pary mogą w kolejnych dniach osiągnąć nowe, lokalne minima. Obecnie kluczową strefę popytową jest 1,11. Ruch ten wspierany jest również przez rynek kontraktów FRA na 3-miesięczny LIBOR dla obydwu walut, który wskazuje na kontynuację deprecjacji rynku wspólnej walut względem dolara.
Dzisiaj przed nami jeszcze cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, a także wystąpienie Dudley’a (FED).