Agresywna polityka pieniężna, która rozpoczęła się w czerwcu 2014 roku promowała istotną deprecjację euro – notują analitycy grupy CIBC.
- Inwestuj bez ryzyka. Otwórz bezpłatne konto i odbierz 30$ na start
- Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Bank zauważa, że euro jest obecnie 18% niżej w stosunku do dolara i 11% niżej jeżeli weźmiemy pod uwagę indeksy walutowe handlem. Takie rezultaty zostały osiągnięte od czasu wprowadzenia ujemnych stóp procentowych. Tak duża deprecjacja jest zdecydowanie większa niż w innych tego typu krajach jak Szwajcaria czy Szwecja. To oczywiście pomaga EBC w walce z uparcie niską inflacją.
Jednak konsekwentna aprecjacja kursu wspólnej waluty począwszy od lipca tego roku (ruch ten jest równy 50 pb podwyżki stóp przez EBC) był niepokojący dla członów Banku. Tym samym sami bankierzy pozostawili otwarte drzwi na potencjalne dalsze luzowanie monetarne.
Jak wynika z ostatnich prognoz EBC (HICP oczekiwana na poziomie 1,7% dopiero w 2017) bank jest świadomy przeważającej presji deflacyjnej w strefie euro. Niemniej jednak w tym momencie, zdaniem CIBC, jest bardziej prawdopodobne, że EBC będzie tylko interweniował słownie, nie mamy ujrzeć sygnały o zbliżającym się rozszerzeniu QE.
Konkluzją banku jest fakt, że zarówno interwencje werbalne jak i wyraźna dywergencja polityki EBC z FED będzie trzymać presję na euro i powodować deprecjację w kierunku 1,07 w późniejszej fazie tego roku.