Zdaniem francuskiego banku styczniowy spadek EURCHF poniżej 1,07 prawdopodobnie został wywołany raportami o dużych umowach w ramach M&A we franku (fuzje i przejęcia).
Niemniej CHF kontynuował swój wzrost w lutym, a głównym czynnikiem według BNPP były rosnące spready rentowności obligacji krajów peryferyjnych Europy (głównie południe). Pomiędzy tymi dwiema wielkościami mamy pokaźną korelację.
Polecamy: Inwestuj w akcje, surowce, indeksy, waluty. Odbierz 50€ gratis
Jednakże siła franka prawdopodobnie wywiera presję na Szwajcarki Bank Centralny w celi zwiększenia swoich interwencji walutowych. Według wyliczeń banku, SNB w listopadzie interweniował (wybory w USA) na kwotę około 14 mld CHF (rekordowa interwencja), następnie na około 4,9 mld CHF w styczniu.
W tym miesiącu SNB pozwolił parze EURCHF przełamać poziom 1,07 po raz pierwszy, jednak według strategów BNPP bank centralny Szwajcarii może ponownie zwiększać swoje zaangażowanie na rynku FX, co miałoby ograniczyć popyt na aktywa safe haven.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Owa perspektywa jest zgodna z projekcjami banku. BNPP oczekuje EURCHF na poziomie 1,10 na koniec drugiego kwartału, 1,12 na koniec roku. Choć w bardzo krótkim okresie analitycy nie wykluczają spadku.