Wrzesień coraz bliżej, tymczasem FED może mieć coraz więcej obaw o podwyżkę stóp procentowych. Dewaluacja chińskiego juana, która kładzie presję deflacyjną na globalną gospodarkę. Rosnące obawy o spowolnienie gospodarcze w Chinach, które powodują pogorszenie nastrojów na całym świecie, w efekcie czego spadki na giełdach. Owe obawy są uzasadnione, gdyż Chińczycy dołożyli największą cegiełkę do globalnego wzrostu w ubiegłych latach, a popyt na produkty wielu amerykańskich firm zależy w dużej mierze od tempa rozwoju gospodarki Państwa Środka.

To wszystko nie sprzyja nastrojom, które mogłyby się uwidocznić na kilka tygodni przed potencjalną podwyżką stóp. Oczywiście wzrost kosztu pieniądza tylko dobiłby leżącego (akcje), a tego FED, jak i inni uczestnicy rynku nie chcieliby ujrzeć. Ponad to Yellen nie ma specjalnych powodów do podwyżki patrząc na dane płynące z USA. Ruchy te wycenia rychło rynek stopy procentowej. Rynkowe stopy dla dolara spadają zarówno na krótkim jak i długim końcu, co oznacza, że inwestorzy spodziewają się zarówno późniejszej inicjacji cyklu jak i wolniejszego tempa podwyżek.

Przechodząc już stricte do analizy technicznej kontraktu na SP500 dostrzec możemy kilka głównych kwestii. Po pierwsze, co jest już szeroko mówione w mass mediach takich jak Bloomberg, kontrakt przełamał wsparcie w postaci 200-sesyjnej średniej kroczącej (DMA – niebieska linia). Poziom ten był dość istotny w poprzednich miesiącach, tym samym jego sforsowanie dało sygnał do dalszej wyprzedaży.

Po drugie rynek w dniu wczorajszym roztrzaskał wręcz strefę wsparcia zlokalizowaną w rejonie 2040 punktów. To właśnie na tym poziomie część rynku oczekiwało z pozycjami długimi, które jednak szybko zostały wyrzucone. Aktualnie kontrakt zatrzymał się na kolejnym wsparciu w postaci zniesienia 38,2% gdzie przebiega okrągły poziom 2000 punktów. Może być to pewna baza do odbicia, jednak należy baczniej przyglądać się sytuacji technicznej na niższych interwałach. Poza tym na świeczce tygodniowej kreuje nam się największa świeca podażowa od grudnia.

Kolejną kwestią jest rozmiar korekt. Na ten czas mamy do czynienia z szerokością spadków odpowiadającej wysokości pomarańczowe prostokąta, czyli jak do tej pory największa korekta. Przełamanie 38,2% może otworzyć drogę do zniżek w rejon bardzo istotnego wsparcia w okolicy 1970 punktów, gdzie rozciąga się zniesienie 50%. Z drugiej jednak strony wówczas korekta może się rozszerzyć do poziomu nawet poniżej 1940 punktów.

Na koniec warto zwrócić uwagę, że wyprzedanie rynku, choć całkiem spore, wciąż ma jeszcze pewną przestrzeń. Minimum, jakie zanotowaliśmy 16 grudnia charakteryzowało się RSI na poziomie 24 punktów. Obecnie jesteśmy nieco wyżej, podobnie jak sama cena, tym samym kolejne kilkadziesiąt punktów w dół jest jak najbardziej prawdopodobne.

US500CashDaily

akademia baner pojedynczy wpis żółty

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj