Po braku jakichkolwiek ruchów na stopach procentowych, przez australijski bank centralny, to AUD dzierży miano najmocniejszej waluty sesji azjatyckiej na rynku forex. W ślad za nim stara się podążać również, dość mocno skorelowany NZD. W komunikacie RBA mogliśmy znaleźć między innymi, iż kurs AUD dostosowuje się do niższych cen surowców czy stwierdzenie prawiące o tym, że inflacja pozostanie zgodna z celem banku w ciągu 1-2 lat. Brak zatem istotnych informacji mówiących o przewartościowaniu Australijczyka.
- Inwestuj bez ryzyka. Otwórz bezpłatne konto i odbierz 30$ na start
- Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Poza tym dość słabymi walutami są typowo „safe haven”, czyli euro czy szwajcarski frank. Ciekawą notkę wydał w nocy Goldman Sachs, a konkretnie Jan Hatzius, główny ekonomista w Nowym Jorku. Jego zdaniem podwyżka stóp przez FED nastąpi w grudniu tego roku (bazowy scenariusz GS), niemniej jednak ostatnie spowolnienie w danych makro mogłoby usprawiedliwiać jej odłożenie do przyszłego roku.