W ostatniej ankiecie, w której Wall Street Journal przebadał ekonomistów okazało się, że szanse na recesję w USA wynoszą na ten moment 21%.
Dlaczego jednak poziom ten może być całkowicie oderwany od rzeczywistości? Odpowiedź jest prozaiczna – brak aktualizacji modeli ekonometrycznych przez amerykańskich ekonomistów.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Wielu z nich w dalszym ciągu przywiązuje potężną wagę do przemysłu, co może być niezbyt trafne, gdyż udział ten gałęzi gospodarki spadł diametralnie w porównaniu do historycznych wielkości.
Z drugiej strony można zauważyć, iż wielkości tego miernika przed kryzysem z 2008 roku były zdecydowanie większe. Niemniej od czasu oficjalnego zakończenia recesji przez NBER (Krajowe Biuro Badań Gospodarczych) po raz czwarty przekroczyliśmy tę barierę (ostatni raz był to początek roku i obawy związane z Chinami).
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Co jest jednak niepokojące to zyski amerykańskich firm, które od końcówki 2015 roku spadają – według Departamentu Handlu. To z kolei może prowadzić do agresywnego cięcia kosztów, przez co efekt tych działań widoczny może być na rynku pracy i w wydatkach konsumentów, które jako jedyne utrzymują gospodarkę na powierzchni – twierdzi główny ekonomista MFR, który zakłada pojawienie się recesji w drugiej połowie 2017 roku, nie wykluczając jednak, że możemy zobaczyć ją jeszcze szybciej.
