Przed dwoma tygodniami wskazywałem na możliwość spadków na rynku kontraktów terminowych na SP500. Od tego czasy mieliśmy jeszcze jedną próbę przełamania górnego ograniczenia kanału trendowego, niemniej obecny tydzień wskazuje zdecydowanie na zniżkę notowań. Przy okazji warto wspomnieć, że inne czynniki fundamentalne również zdają się pomału przemawiać za rynkiem niedźwiedzia na Wall Street.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Jak sytuacja techniczna wygląda obecnie? Po pierwsze możemy dostrzec, że rynek wpadł w kanał spadkowy, co już oznacza zmniejszoną siłę byków. Po drugie, na interwale dziennym została potwierdzona formacja gwiazdy wieczornej, zaś następnie (na wczorajszej sesji) rynek pokazał kolejną słabość, w efekcie czego dostaliśmy formację objęcia bessy, co ważne ze szczytem poniżej lokalnego maksimum.
Z kolei na interwale krótkoterminowym (H4) widzimy, że ostatnie godziny przyniosły nam najpierw dwie świeczki popytowe, która w kolejnym czasie zostawały kompletnie znoszone przez stronę podażową. Tym samym widać, że niedźwiedzie zdają się ostrzyć apetyt na kolejne cele. Ponadto, aktualny kształt świeczki na interwale tygodniowym sugeruje formację objęcia bessy, co (w przypadku takowego zamknięcia) będzie kolejnym, technicznym sygnałem podażowym.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Celami do jakich możemy dążyć do przede wszystkim 2040 punktów, zaś później rejon 1965 punktów. Warto także dodać, że potencjalna strata do zysku jest niewielka, zakładając zlecenie obronne nawet powyżej szczytu na 2136 punktów. Podczas piątkowej sesji sporo może zmienić publikacja danych inflacyjnych, która nastąpi tradycyjnie o 14:30. Lepsze dane powinny zwiększyć perspektywę dla podwyżki stóp, być może już w czerwcu, co powinno negatywnie odbić się na notowaniach omawianego aktywa.