Notowania kukurydzy znajdują się w bardzo interesującym miejscu z punktu widzenia analizy technicznej. Rynek testuje bowiem dolne ograniczenie, dość stromego kanału wzrostowego. W porównaniu do notowań pszenicy w ostatnich dniach, ceny kukurydzy pozostały zdecydowanie w tyle. Czym jest to podyktowane?
- Inwestuj bez ryzyka. Otwórz bezpłatne konto i odbierz 30$ na start
- Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
W środę Departament Rolnictwa USA (USDA) opublikował swój kwartalny raport na temat stanu zapasów główny zbóż. I tak w przypadku pszenicy zapasy na poziomie 2089 mln buszli były zdecydowanie niższe od rynkowego konsensusu (2157 mln buszli). Z kolei w porównaniu z wartością poprzednią z roku 2014 w analogicznym okresie (1907 mln) wartość była sporo wyższa. Niemniej jednak liczby te w przypadku pszenicy były zdecydowanie bardziej optymistyczne w porównaniu do kukurydzy.
Tutaj stan kwartalnych zapasów wyniósł 1731 mln przy oczekiwaniach 1739 mln, zaś w na koniec III kwartału 2014 liczba ta wynosiła zaledwie 1232 mln. Tym samym widać, dlaczego ceny kukurydzy pozostają względnie opóźnione w porównaniu do pszenicy.
Z drugiej jednak strony w krótszym terminie ceny obydwu zbóż mogą podążać w kierunku północnym. Zaś niewielkie ryzyko, jakie powstaje w przypadku longa na kukurydzy, stwarza ciekawą sytuację inwestycyjną. Kluczowym oporem przed dalszymi zwyżkami będzie 3,97$, wówczas kolejnym celem stanie się górne ograniczenia kanału. Zlecenie SL możemy rozważyć poniżej lokalnego wsparcia na 3,82$.
Warto jeszcze dodać, że w przyszły piątek będziemy mieć comiesięczny raport USDA nt. prognoz zapasów, produkcji czy rentowności upraw.