Analitycy niemieckiego banku podkreślają, że USDJPY spadł ze 111 do 108 w następstwie decyzji banku Japonii o odroczeniu dodatkowego luzowania na posiedzeniu 28 kwietnia. Później para spadła jeszcze niżej.
Dodatkowo, co niezmiernie istotne, amerykański Departament Skarbu umieścił Japonię na liście krajów monitorowanych komentując, że ostatni ruch na USDJPY był spokojny i regularny, w swoim półrocznym raporcie walutowym opublikowanym 29 kwietnia.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Analitycy DB widzą w tym możliwość testowania przez inwestorów nowych minimów na USDJPY w rejonie 100, tak długo jak USA będzie niekorzystnie wyrażać się o ewentualnych interwencjach Japonii.
Z kolei japoński minister finansów Aso skomentował cały proceder mówiąc, że obecny poziom aprecjacji jena odzwierciedla jednostronną spekulacyjną zmianę oraz, że Japonia zamierza odpowiadać na tego typu sytuacje jeśli będzie to konieczne, a raport USA nie ogranicza ich w żaden sposób.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Jednakże zdaniem DB byłoby ciężko dla Japończyków ciągle prowadzić interwencje na szeroką skalę w celu utrzymania kursu USDJPY między 105 a 110. Bank dostrzega nawet ryzyko ożywienia się byków na rynku jena w przypadku jednorazowych interwencji, jeśli zakończy się to krytycyzmem ze strony USA.
Tym samym DB utrzymuje shorta na USDJPY z poziomu 113 (pozycja otwarta 22 lutego) ze stopem na 116 i całkiem bliskim celem na 105.