Stratedzy banku podkreślają, że notowania NZD były jednymi z najmocniejszych w grupie G10 w ostatnim czasie. Zgodnie z ich oczekiwaniami RBNZ nie zmienił stóp.
Niemniej jednak jednocześnie podkreślono, że inflacja powinna odbijać, zaś wyższe ceny nieruchomości nie były pomocne. Dodatkowo CA podkreślało ostatnio, że poprawiające się warunki wzrostu – odzwierciedlone w stabilizujących się cenach nabiału – jak i również stabilny sentyment do ryzyka z racji ograniczonych oczekiwań co do polityki FED stworzyły argument dla RBNZ by nie zmieniać kosztu pieniądza.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Co byłoby obecnie potrzebne, by RBNZ ponownie poluzował politykę? Bank twierdzi, że pod tym kątem wciąż liczyć się będzie rozwój sytuacji dotyczący inflacji, czy cen nabiału. Ponadto, ważna może być również potrzeba schłodzenia rynku nieruchomości poprzez zastosowanie nowych środków, czy też polityka FED.
Na chwilę obecną bank podkreśla, że RBNZ pozostawił sobie otwarte drzwi na więcej cięć z wyraźnym gołębim nastawieniem zawartym w komunikacie. Jednakże, trzeba zauważyć, iż RBNZ może również chcieć zatrzymać kilka “niespodzianek” w przypadku powrotu obaw o globalny wzrost.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Patrząc do przodu wiele powinno zależeć od oczekiwań w stosunku do polityki FED i od globalnego sentymentu do ryzyka, zwłaszcza w środowisku bardziej stabilnych oczekiwań w kwestii polityki pieniężnej.
Z obecnych poziomów bank uważa, że wzrost NZD może być bardziej ograniczony wobec tego, że spekulacyjne pozycje długie są już blisko wieloletniego szczytu.
My o przyszłości NZDUSD pisaliśmy wczoraj, przy okazji omówienia posiedzenia RBNZ.