Zdaniem analityków Citi Banku to pozycjonowanie prowadziło do trwającego odbicia na GBP, choć jak donosi bank, wciąż pozostaje więcej klientów sprzedających funta.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Niemniej jednak bank sądzi, że nowe pozycje krótkie z obecnego poziomu wydają się nieco ograniczone. Ponadto, odpływ kapitału w horyzoncie miesiąca był największy jaki zanotowaliśmy od 2012 roku.
Analitycy brytyjskiego banku sądzą, że jest zbyt wcześniej by osądzać, w jaki sposób zachowa się kapitału w długim terminie, lecz podejrzewają oni, iż kolejna fala sprzedaży GBP jest jeszcze przed nami.
Jeśli chodzi o realne przepływy pieniądza (realny pieniądz pod inwestycje ect.) to można zauważyć, że od marca kupowano GBP, lecz wynik referendum zmienia perspektywę wzrostu i inwestycji.
Wraz z UK wciąż utrzymującą deficyt na rachunku CA (który zapewne będzie miał ciężko się zbilansować przez napływ kapitału) jest mało prawdopodobne, że klienci tego typu czują się komfortowo z wielkością ekspozycji czy też z kursem walutowym.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Zdaniem banku Brexit nie implikuje zmiany polityki EBC lub rozpadu UE w najbliższym czasie, stąd rynek FX nie ma bezpośredniego czynnika do tworzenia odpływu kapitału.
Citi sądzi, że EURUSD powinien respektować przedział 1,05-1,10 z możliwością przełamania jego dolnego ograniczenia, jeśli presja na sprzedaż GBP stanie się bardziej agresywna.