Bank wskazuje, że notowania GBP radziły sobie najlepiej w ciągu ostatniego miesiąca i była to jedyna waluta, która wyprzedziła dolara.
Z kolei wraz z szansami sięgającymi 80% na pozostanie UK w UE bank dostrzegał więcej dowodów na odwijanie pozycji krótkich na GBP. Poza tym CIBC sądzi, że badanie telefoniczne (wciąż wskazują na pozostanie w UE) są bardziej dokładne od internetowych sugerujących wsparcie dla obozu chcących opuszczenia UE.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Tym samym bank sądzi, że jeśli nie zobaczymy znacznego zawężania się różnicy między obozem „remain” i „leave” rynki powinny stać się bardziej przekonane co do wyniku referendum, zmniejszając pozycje krótkie.
Jednakże bank wciąż martwi się o frekwencję, która może także odegrać dużą rolę. Ich zdaniem największym ryzykiem dla obozu chcących pozostać w UE jest prawdopodobnie apatia głosujących. Zaś zwolennicy Brexitu mają iść do urn. Z kolei młodzi, którzy głównie opowiadają się za pozostaniem w UE mogą nie pokazać dużej frekwencji.
Ponadto, ostatni raport o inflacji BoE pokazał, że około połowy spadku kursu GBP (w warunkach handlowych) może być przypisana do niepewności ws. Brexitu. Tym samym usunięcie tych obaw mogłoby odwrócić ten ruch.
Zobacz: Bezpłatne sygnały forex w XM. Sprawdź naszą skuteczność
Co więcej, możliwe jest, że gospodarka odnotuje po-referendalną poprawę. Po 23 czerwca zdaniem banku opóźnione inwestycje oraz decyzje wydatkowe mają być odwrócone (przy założeniu braku Brexitu), co powinno prowadzić do odzyskania przez gospodarkę utraconego impetu.
Jednakże gołąb w BoE Vlieghe wciąż nie jest przekonany, że odbicie w gospodarce będzie prowadziło do zacieśniania polityki monetarnej. Nawet jastrzębi członek jakim jest Forbes sugerował, że nie całe obecne spowolnienie związane jest z Brexitem.
Summa summarum bank twierdzi, że należy być ostrożnym w przewidywaniu wzrostów GBP przed referendum.