Hiszpańska policja ostrzegła wczoraj o potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym, po tym jak samochód wjechał w tłum ludzi w Barcelonie. Jak nie trudno było się domyśleć, do przeprowadzenia ataku przyznało się samozwańcze Państwo Islamskie.

Wobec tego na rynku obserwowaliśmy (widać to również dzisiaj) zupełny brak apetytu na ryzyko. W rezultacie najmocniejszymi walutami są JPY i CHF, zaś akcje na Wall Street zostały wczoraj potężnie wyprzedane.

Z danych makro otrzymaliśmy jedynie informacje o cenach nowych domów z Chin za lipiec, które wzrosły 9,7% r/r, co było najwolniejszym wzrostem od sierpnia 2016. Tradycyjnie najwyższe dynamiki w Szanghaju, Pekinie czy Guangzhou.

Tymczasem PBoC ustalił kurs USDCNY na poziomie 6,6744 wobec 6,6709 wczoraj, dodając łącznie 120 mld CNY płynności.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj