Zgodnie z oczekiwaniami RBNZ pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, jednocześnie wystosowując dość gołębi komunikat. Bank wskazał, że polityka akomodacyjna pozostanie przez dłuższy czas, zaś niższy kurs NZD jest konieczny. Dodał, że długoterminowe oczekiwania inflacyjne pozostają mocno zakotwiczone, niemniej jednak inflacja CPI ma spadać w kolejnych kwartałach. Bank widzi pierwszą podwyżkę stóp w trzecim kwartale 2019. Na uwagę zasługują również spadkowe rewizje odnośnie do PKB jak i inflacji na przyszły rok, co ostatecznie przełożyło się na deprecjację NZD.
#RBNZ lowers both inflation and GDP forecasts for the next year which makes a first rate hike even more unattainable. #NZDUSD pic.twitter.com/0UspR0oTXj
— InsiderFX (@Insider_FX) 9 sierpnia 2017
Podczas konferencji prasowej prezes Wheeler wskazywał, że czynniki strukturalne ciążą inflacji na całym świecie; wzrost gospodarczy powinien osiągnąć ponad 3% w kolejnych latach; istnieje ryzyko, że dynamika inflacji domów wzrośnie raz jeszcze, niemniej jednak RBNZ jest zadowolony z obecnego spowolnienia; niższy kurs NZD byłby pomocny. Wheeler odmówił komentarza odnośnie potencjalnych interwencji walutowych, choć dodał, iż jest to zawsze otwarta kwestia. Nie uważa również, że konieczna jest kolejna obniżka stóp, by osiągnąć inflację na poziomie 2%.
Zamówienia na maszyny w Japonii spadły w czerwcu -1,9% m/m, przy prognozie wzrostu o 3,6% m/m. Był yo już trzeci spadkowy miesiąc z rzędu, co nie wróży najlepiej tamtejszemu sektorowi przemysłowemu. Ponadto, inflacja PPI wzrosła w lipcu 0,3% m/m i 2,6% r/r, przy konsensusach odpowiednio na poziomach 0,2% m/m oraz 2,3% r/r.
Oczekiwania inflacyjne w Australii mierzone przez Instytut Melbourne spadły w sierpniu z 4,4% do 4,2%.
Tymczasem PBoC ustalił kurs USDCNY na poziomie 6,677 wobec 6,7075 wczoraj, dodając 90 mld CNY płynności.