akademia baner pojedynczy wpis żółty

Wczoraj wieczorem ciekawej wypowiedzi udzielił Jeffrey Gundlach – słynny inwestor na rynku długu. Powiedział, że oczekuje gołębiej wypowiedzi prezes Yellen w przyszłym tygodniu. Poza tym odniósł się do samych podwyżek stóp dodając, że w przypadku takowej dolar będzie tracił, z kolei SP500 ma spaść w kierunku 1600 punktów. Niemniej nie widzi ryzyka recesji, chyba że stopa bezrobocia wzrośnie. Wypowiedź ta pod tym kątem jest zgodna z tą udzieloną jakiś czas temu.

Agencja Fitch z kolei wyraziła swoją opinię na temat Australii. Ich zdanie tamtejsze banki zanotują tylko lekki zysk w 2016 roku. Ponadto to niskie stopy procentowe i polityki podatkowej najprawdopodobniej przyczyniły się do makroekonomicznych ryzyk Australii. W niektórych regionach agencja dostrzega możliwość wystąpienia nadpodaży na rynku nieruchomości pod zamieszkanie, co ma wpływać na spadki cen (byłby to czynnik umożliwiający RBA dalsze cięcia).

Dużo informacji nadeszło z Japonii. Z ostatniego badania Reutersa wynika, że coraz większa ilość japońskich firm jest pesymistyczna odnośnie do przezwyciężenia deflacji, bowiem aż 70% dostrzega brak takowej możliwości w najbliższym czasie, jest to wzrost z 48% w styczniu. Z kolei 79% spodziewa się, że inflacja powróci do ujemnych wartości jeszcze w tym lub przyszłym roku. Ponadto zwracano uwagę, że wydatki konsumentów nie rosną, gdyż podstawowe wynagrodzenie jest wciąż niezmienne. Dla firm jest trudno podnosić ceny.

Również dzisiaj opublikowane dane nt. inflacji z Japonii. Krajowa CPI i core CPI spadły -0,3% r/r w kwietniu z odpowiednio -0,1% r/r i -0,3% r/r. Z kolei mierniki dla Tokio zanotowały spadek -0,5% r/r w maju. Poprzednie wartości wynosiły -0,4% (CPI) i -0,3% (core CPI). Aczkolwiek mierniki wykluczające ceny energii i żywności (inflacja core wyklucza tylko „świeżą żywność”) wzrosły dość wyraźnie. Dla kraju 0,7% r/r, zaś dla Tokio 0,5% r/r. Niemniej jednak takie wartości lub podobne były odnotowane już ostatnim razem, a konsensusy przed dzisiejszym raportem plasowały się na podobnym miejscu. Zdaniem Bloomberga owy raport zwiększy prawdopodobieństwo działań BoJ na najbliższym posiedzeniu w połowie czerwca.

Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start

Kilka komentarzy miało też miejsce ze szczytu G7. Liderzy uznali, że rosnące ryzyka dla globalnego wzrostu gospodarczego, zobowiązali się do silniejszej i skoordynowanej odpowiedzi na warunki gospodarcze. Z kolei Merkel zgodziła się na koordynowanie różnych środków wspierających w gospodarce. Kraje G7 będą szukać wzrostu, zgodnie z warunkami obowiązującymi w danym kraju. Ponadto ponownie potwierdzono ważność polityk monetarnej i fiskalnej, a także reform strukturalnych. Nie debatowano na temat Brexitu, lecz przyznano później, że mogłoby to być kolejne duże ryzyko dla wzrostu. W kwestii FX potwierdzono chęć utrzymania rynkowych ruchów na walutach. Z kolei w przypadku podjęcia działań na rynku FX, decyzja ta ma być „ściśle” konsultowana (tutaj pstryczek dla Japonii).

Z Chin poznaliśmy dane odnośnie do zysków firm przemysłowych, które w kwietniu wzrosły 4,2% r/r wobec poprzedniego odczytu na 11,1% r/r. Od początku roku zyski wzrosły 6,5% r/r, co jest zgodne z rokiem poprzednim. Niemniej firmy państwowe zanotowały spadek o -8,4% r/r. PBoC ustalił kurs USDCNY na poziomie 6.5490 wobec 6.5552 wczoraj, dodając 95 mld CNY płynności. W ujęciu tygodniowym dodano 70 mld CNY.

aaa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj