Dzisiejsza sesja na rynkach azjatyckich rynkach przebiegła w dość neutralnym nastroju po wczorajszych silnych spadkach. W dniu dzisiejszym mieliśmy wypowiedź ekonomisty PBoC Ma Juna, który stwierdził, że nadużycia stopy rezerwy obowiązkowej (RRR) jest niekorzystne dla kursu walutowego. Jego zdaniem takowego ruchy mogą kłaść zbyt dużą presję na krótkoterminowe stawki rynku pieniężnego. Na koniec dodał, że rynek powinien skupić się na krótkoterminowych, zwłaszcza na 7-dniowej stopie repo.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Ponadto Ludowy Bank Chin ponownie wstrzyknął 290 mld CNY za pomocą 28-dniowych transakcji repo oraz kolejne 110 mld poprzez 7-dniowe transakcje repo. Potężna dawka płynności konieczna jest do pokrycia wymagań związanych z obchodem Nowego Roku w Chinach, uważa analityk Societe Generale. Poza tym Ma Jun wspominał to, co powiedział wczoraj, a mianowicie, iż PBoC ma inne środki niż stopę RRR do luzowania polityki pieniężnej jak stopy MLF, PSL czy SLF.
Dodatkowo swoją wypowiedź miał prezes Banku Japonii Haruhiko Kuroda, jednakże słuchając jego wypowiedzi mogliśmy doświadczyć istnego deja-vu, jeśli chodzi o kwestie inflacji w Japonii. Na rynku walutowym najmocniejszą walutą jest NZD, który zyskuje po lepszym odczycie biznesowego indeksu PMI. Z kolei CAD zyskuje po wczorajszym posiedzeniu Banku Kanady. Ruch ten jest zgodny z oczekiwaniami, jakie zaprezentowaliśmy w dniu wczorajszym. CAD-owi nie przeszkodził nawet spory przyrost zapasów ropy wg API (+4,6 mln brl).