Wczoraj Biały Dom poinformował, że zamierz zwiększyć wydatki na obronę o 54 mld USD, jednocześnie szukając analogicznej skali cięć w wydatkach niezwiązanych z sektorem obronnym.
Z opublikowanego oświadczenia można wyczytać, że spore redukcje szykują się w agencjach krajowych, a także duże cięcia wydatków mamy ujrzeć również w przypadku pomocy zagranicznej. Dowiedzieliśmy się, że pierwszy budżet nie będzie zawierał również zmian w podatkach.
Polecamy: Inwestuj w akcje, surowce, indeksy, waluty. Odbierz 50€ gratis
Przed trzema tygodniami Trump zapowiedział, że ogłosi coś “niezwykłego” w podatkach. Termin ten mija w tym tygodniu, stąd oczekiwania rynku co do nocnego wystąpienia Trumpa są duże. Dodatkowo sekretarz skarbu Mnuchin dolał oliwy do ognia w niedzielę mówiąc, że Trump dotknie tematu reformy podatkowej.
Z kolei sam Trump w weekend powiedział, że ma coś naprawdę świetnego w tej kwestii. Niemniej czas leci, a rynek chce szczegółów, mając już dość zwodzenia przez głowę państwa. Jeśli ich nie otrzymamy, wówczas przecena dolara może przybrać na sile.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Osobiście jednak nie oczekuję, że Trump pokaże coś “niezwykłego”, stąd w mojej ocenie ryzyko jest bardziej zwrócone w kierunku deprecjacji USD, chyba że dolar odda jeszcze trochę pola przed samym wydarzeniem.
Na koniec warto dodać, że Trump wczoraj starał się nieco usprawiedliwiać mówiąc, że kwestia opieki zdrowotnej jest naprawdę skomplikowana. Wskazując również, że dopóki nie będzie znany całkowity jej koszt nie możemy przedstawić zmian w kwestii podatków.