Starszy analityk duńskiego banku wskazuje, że pomimo silnych odczytów wstępnych indeksów PMI z krajów Europy, EBC najprawdopodobniej i tak rozszerzy program skupu aktywów.
Październikowe PMI-e okazały się bardzo dobre, zgodnie z ostatnimi sygnałami sugerującymi, że wzrost gospodarczy w strefie euro w drugiej połowie roku będzie silniejszy niż pierwotnie oczekiwano po referendum w UK.
Polecamy: Inwestuj w akcje, surowce, indeksy, waluty. Odbierz 50€ gratis
Przemysłowy PMI dla EMU wzrósł z 52,6 do 53,3 znajdując się na najwyższym poziomie od kwietnia 2014. Usługowy odczyt także zwyżkował z 52,2 do 53,5 – najwyżej od stycznia tego roku. Z kolei indeks kompozytowy nowych zamówień, który jest dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dla aktywności gospodarczej, wskazuje PKB w Q4 bliżej 0,5% k/k.
Zdaniem banku figury te zdają się lekko lepsze niż poprzednie oczekiwania EBC sugerujące stale umiarkowany wzrost. To z kolei może wspierać jastrzębich członków EBC, iż dalsze luzowanie niekoniecznie jest potrzebne.
Zobacz: Inwestuj bez ryzyka. Otwórz konto i odbierz 30$ na start
Niemniej Danske nie owija w bawełnę i sądzi, iż jeszcze wiele wody w rzece musi upłynąć, by lepsze dane makro zakończyły się silną presją wzrostową na płace w regionie. Tym samym inflacja bazowa wciąż powinna pozostać stłumiona. EBC z kolei nie powinien wskazać, iż dostrzegł trwałe dostosowanie w ścieżce inflacyjnej.
Tak więc Danske wciąż sądzi, że QE zostanie wydłużone poza marzec 2017. Ponadto, EBC wierzy, iż płace wzrosną w kolejnych latach, chociaż stopa bezrobocia spada, Danske estymuje zdecydowanie wolniejszy trend wzrostu płac aniżeli EBC, przede wszystkim tak długo, jak niemiecka presja płacowa pozostaje skromna.