J2T

Na największych azjatyckich parkietach giełdowych w ostatnim czasie nie można narzekać na zmienność. Choć w ostatnim czasie na tych rynkach dominowały niedźwiedzie nastroje, to w chwili obecnej byki z całą pewnością nie zamierzają dawać za wygraną. W efekcie na indeksy giełdowe trzech kluczowych azjatyckich rynków akcji zdecydowanie są obecnie w stanie wygenerować nam wiele atrakcyjnych okazji do handlu.

Przyjrzyjmy się więc im wykresom i przeanalizujmy ich sytuację w okresie średnio- i długoterminowym. Na początek wspomniany już indeks 225 największych spółek notowanych na Tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych:

Nikkei 225 atakuje 28 000

Traderzy śledzący japoński rynek akcji w ostatnich miesiącach nie mogą narzekać na brak wrażeń. Zacznijmy od tego, że od samego początku lipca, z okolic poziomu 25 800 punktów, na indeksie Nikkei 225 rozpoczął się silny rajd wzrostowy. Cena konsekwentnie pięła się w górę przez wiele tygodni, aż do 17 sierpnia, gdy osiągnęła wartość 29 200.

Wtedy momentalnie to niedźwiedzie przejęły kontrolę nad rynkiem. W efekcie, w kolejnych tygodniach doszło do potężnego ruchu spadkowego. Został on zatrzymany dopiero w środę 7 września w okolicach poziomu 27 060 pipsów.

Od tego dnia byki błyskawicznie przeszły do kontrataku. Podczas dzisiejszej sesji skutecznie pokonały one wykładniczą średnią kroczącą EMA 100 i w tej chwili testują poziom 28 000 punktów.

Co dalej?

Jeśli kupującym uda się wybić ten poziom, kolejną przeszkodę na drodze ruchu ceny w górę powinien stanowić dopiero opór przyjmujący wartość 28 240 pipsów. Zdołał on już skutecznie powstrzymać byki w pierwszej połowie sierpnia.

Jeżeli natomiast sprzedający skutecznie uniemożliwią bykom pokonanie poziomu 28 000 i zdołają zamknąć bieżący tydzień poniżej 100-okresowej wykładniczej średniej EMA, w poniedziałek będą mogli przejść do silnego kontrataku.

W takim scenariuszu ich celem z całą pewnością byłoby zejście do wsparcia zlokalizowanego na poziomie 27 500 punktów, które było już wielokrotnie skutecznie bronione w tym miesiącu. Dopiero jego wybicie mogłoby otworzyć drogę do retestu poziomu 27 060.

Wykres Nikkei 225

Hang Seng broni 18 800

Na brak wrażeń narzekać nie mogą również traderzy śledzący giełdę w Hongkongu. Indeks 33 największych spółek notowanych na tym parkiecie giełdowym już od końcówki czerwca, odkąd cena przyjmowała wartość 22 400 punktów, znajduje się bowiem w wyraźnym trendzie spadkowym.

Forex Demo

Wydaje się jednak, że ten potężny ruch spadkowy został skutecznie powstrzymany w tym tygodniu. Podczas środowej i czwartkowej sesji kupujący skutecznie wybronili bowiem poziom 18 800 punktów. Dziś natomiast zdołali nawet wygenerować impuls wzrostowy. W efekcie w tej chwili cena oscyluje w granicach 19 300 pipsów.

Co dalej?

Tutaj sprawa jest prosta. Celem byków z całą pewnością jest w tej chwili przetestowanie poziomu wykładniczej średniej kroczącej EMA 100. W tej chwili znajduje się ona w okolicach poziomu 20 600, więc w grę wchodzi tutaj naprawdę duży zasięg ruchu wzrostowego.

Jeżeli jednak niedźwiedzie szybko powstrzymają zapędy kupujących, odzyskają kontrolę nad rynkiem i zdołają wybić wsparcie zlokalizowane na poziomie 18 800 punktów, to nawet scenariusz przetestowania tegorocznych minimów z połowy marca, znajdujących się w okolicach poziomu 18 200, stanie się realny.

Wykres Hang Seng

KOSPI 200 wciąż w trendzie spadkowym

W przypadku południowokoreańskiego indeksu 200 największych spółek notowanych na giełdzie KRX sytuacja do pewnego etapu przypominała tę już nam znaną z indeksu Nikkei 225. Otóż rajd wzrostowy rozpoczął się w tym przypadku na początku lipca, z poziomu 302 punktów. Cena konsekwentnie pięła się w górę przez wiele tygodni, aż do 16 sierpnia, gdy osiągnęła wartość 333 pipsów.

Wtedy momentalnie to niedźwiedzie przejęły kontrolę nad rynkiem. I tutaj podobieństwa się kończą, gdyż w tym przypadku trend spadkowy trwa do dziś. W tej chwili cena znajduje się nieznacznie powyżej 308 punktów, a dziś podczas sesji azjatyckiej atakowany nawet był poziom 307.

Co dalej?

Celem niedźwiedzi jest aktualnie z całą pewnością zejście do wsparcia zlokalizowanego na poziomie 305 pipsów. Było ono silnie bronione podczas poprzedniego ruchu spadkowego, w drugiej połowie czerwca i pierwszej połowie lipca. Ewentualne wybicie tego poziomu otworzy sprzedającym drogę do przetestowania tegorocznych minimów z początku lipca, czyli wspomnianej już wartości 302.

Jeśli jednak byki niespodziewanie zdołają pokrzyżować im plany i odwrócić trend, ich pierwszym celem z całą pewnością będzie przetestowanie wykładniczej średniej kroczącej EMA 100, która znajduje się obecnie nieznacznie poniżej poziomu 322 punktów.

Wydaje się jednak, że będzie to ekstremalnie trudnym zadaniem, gdyż w tym momencie to sprzedający mają pełną kontrolę nad rynkiem.

Wykres KOSPI 200